Prokuratura poszukuje świadków listopadowego wypadku w Alejach

15 listopada ubiegłego roku w rejonie skrzyżowania al. Kościuszki z al NMP doszło do śmiertelnego potrącenia pieszego przechodzącego przez przejście. Sprawca wypadku Sebastian Z. nie stanie jednak w najbliższym czasie przed sądem. Prokurator zdecydował przedłużyć śledztwo.

Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło 15 listopada około 19:10. Poruszający się samochodem marki BMW Sebastian Z. mimo czerwonego światła wjechał ze znaczną prędkością na przejście dla pieszych przy Cinema City, doprowadzając do potrącenia 47-letniego mężczyzny. Poszkodowany wskutek odniesionych obrażeń zmarł 8 grudnia w szpitalu. Po potrąceniu Sebastian Z. zaczął uciekać w kierunku al. Jana Pawła II, ale nie ujechał daleko, bo jeszcze w al. Kościuszki spowodował wypadek, wjeżdżając w tył samochodu marki Audi, wypychając go na torowisko tramwajowe.

W poniedziałek 14 lutego Sąd Rejonowy w Częstochowie przychylił się do wniosku Prokuratury o przedłużenie tymczasowego aresztu dla Sebastiana W. Śledztwo przeciwko Sebastianowi Z. nadal trwa, o czym więcej opowiedział prokurator Krzysztof Budzik z biura prasowego częstochowskiej Prokuratury Okręgowej:

Prowadzone jest postępowanie i Sąd przedłużył zastosowanie tymczasowego aresztu wobec niego. Nadal mamy postępowanie – poszukujemy świadków zdarzenia, ew. dodatkowych pokrzywdzonych, których dotychczas nie ujawniliśmy, po to, żeby to całe zdarzenie zrekonstruować, ujawnić pełen krąg pokrzywdzonych i ocenić zachowanie podejrzanego w czasie i bezpośrednio po zdarzeniu.

Sebastian Z. w momencie doprowadzenia do potrącenia w al. Wolności i zderzenia w al. Kościuszki, prowadził samochód mimo sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Teoretycznie skoro sprawca jest znany i są dowody na jego winę, sąd mógłby już wszcząć postępowanie. Prokuratura jednak wstrzymuje się z wydaniem aktu oskarżenia:

W ocenie prokuratora należy poszukiwać dodatkowych dowodów, dlatego też zwróciliśmy się z takim apelem. Jeżeli materiał dowodowy w ocenie prokuratora będzie pełny, to nic nie będzie stało na przeszkodzie, żeby sporządzić akt oskarżenia.

Na podstawie dowodów, które do tej pory udało się zgromadzić, Sebastianowi Z. grozi do 12 lat więzienia. Prokuratura podejrzewa jednak, że pokrzywdzonych zachowaniem zatrzymanego może być więcej. Ewentualne informacje lub nagrania z wideorejestratorów dotyczące sprawy można kierować bezpośrednio do Prokuratury lub do Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie.

Skip to content