Kiedy należy zatrzymać się przed przejściem dla pieszych, a kiedy nie? Z tym pytaniem zetknął się każdy kierowca. Temat ten dotyczy jednak również pieszych – to z ich udziałem dochodzi do kilku tysięcy wypadków każdego roku. W ostatnich miesiącach w Polsce powróciła dyskusja o bezwzględnym nakazie zatrzymania pojazdu przed przejściem dla pieszych, gdy stoi przy nim pieszy. Czy to dobry pomysł?
Problem z przejściem przez jezdnię pojawia się głównie na najbardziej ruchliwych arteriach, gdzie brakuje sygnalizacji świetlnej. Jak przypomina Grzegorz Nowak, Zastępca Dyrektora ds. Egzaminowania z Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Częstochowie, zgodnie z artykułem 26 kodeksu drogowego “kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu.”
– Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pieszemu przechodzącemu na skrzyżowaniu przez jezdnię drogi, na którą wjeżdża. Kierujący pojazdem jest obowiązany zachować szczególną ostrożność przy przejeżdżaniu obok oznaczonego przystanku tramwajowego nieznajdującego się przy chodniku. Jeżeli przystanek nie jest wyposażony w wysepkę dla pasażerów, a na przystanek wjeżdża tramwaj lub stoi na nim, kierujący jest obowiązany zatrzymać pojazd w takim miejscu i na taki czas, aby zapewnić pieszemu swobodne dojście do tramwaju lub na chodnik. Przepisy te stosuje się odpowiednio przy ruchu innych pojazdów komunikacji publicznej – czytamy w kodeksie drogowym.
Zdaniem zastępcy dyrektora częstochowskiego WORD-u pomysł nakazu zatrzymywania się przed każdym przejściem, przy którym stoi pieszy zwiększy ich bezpieczeństwo, ale może spowodować zatory drogowe.
– Gdybyśmy mieli taki stan prawny, musielibyśmy się liczyć z poważnymi utrudnieniami w ruchu drogowym, szczególnie w godzinach szczytu na drogach o dużym natężeniu ruchu. Może dochodziłoby nawet do zatorów drogowych – mówi Grzegorz Nowak.