DSCF3567

Możemy wspierać się programami antywirusowymi, możemy aktualizować oprogramowanie, ale najsłabszym ogniwem w zabezpieczeniu komputera jest człowiek. Każdy człowiek popełnia błędy. Każdy ulega wrodzonej naiwności, chciwości, lękowi. Oczywiście twórcy Sieci nie spodziewali się, że z ich wynalazku, oprócz korzyści i rozrywki, wyniknie wiele problemów.

Powszechne są próby wyłudzenia prywatnych danych, choćby przez podszywanie się pod legalne strony internetowe. Wiele prób oszustw jest dokonywanych przez wiadomości mejlowe. Prawdziwy bank nie poprosi nas przecież o podanie hasła z powodu remontu serwera. Można się przed tym chronić, oprócz zachowania zdrowego rozsądku? [audio:https://czestochowskie24.pl/wp-content/uploads/2014/08/internet-1.mp3]

– radzi Michał Świącik z branżowej firmy Patrox. Przeciwko fałszywym stronom internetowym czy wiadomościom często wystarczy stosować aktualne programy antywirusowe, które są dostępne nie tylko odpłatnie, ale nawet najlepszy program nie naprawi ludzkich błędów. Jakich danych nie należy podawać? [audio:https://czestochowskie24.pl/wp-content/uploads/2014/08/internet-2.mp3]

Narażamy się na niechciane reklamy w zwyczajnych sytuacjach, jak zakupy. [audio:https://czestochowskie24.pl/wp-content/uploads/2014/08/internet-3.mp3]

Innym, ale elementarnym rodzajem zagrożenia są szkody czynione społeczeństwu – obyczajowe, ekonomiczne, rodzinne. Jeśli dajemy na nie przyzwolenie, przestajemy je zauważać, a nawet nazywać zagrożeniami. [audio:https://czestochowskie24.pl/wp-content/uploads/2014/08/internet-4.mp3]

Ponadto zagrożeniem, którego nie tylko nie zauważamy, ale dostrzec nie chcemy, jest uzależnienie. Dotyka ono wielokrotnie osoby niepełnoletnie, które utrzymują przez Sieć kontakty towarzyskie, którym obowiązki zawodowe czy rodzinne pozostawiają wiele wolnego czasu, które wreszcie są bardziej podatne na sugestie, niż ludzie dorośli. [audio:https://czestochowskie24.pl/wp-content/uploads/2014/08/internet-5.mp3]

Wielka część oszustw internetowych jest dokonywanych dzięki sztuczkom marketingowym, które bazują na ludzkich wadach. Przykłady można mnożyć. Jeśli dowiadujemy się, że wygraliśmy w konkursie, tylko musimy uiścić opłatę manipulacyjną – to chciwość. Jeśli reklama zachęca do kupienia czegoś nowego, wyjątkowego i przeznaczonego tylko dla nas – to egoizm. Niestety, takie oferty to najprawdopodobniej nieprawda. Jeśli ktoś grozi nam zamknięciem konta lub innymi karami, jeśli nie podamy swoich danych – to lęk. Reklamy i próby oszustw pojawiają się też na portalach społecznościowych, ponieważ oszuści zakładają tam fałszywe profile. Nic nie zastąpi nam rozsądku.

Wszelkie wady nie powinny nam przesłaniać zalet korzystania z Internetu, który pozwala nam realizować się zawodowo i towarzysko. To źródło rozrywki, droga dostępu do rzadkich książek, reprodukcji obrazów, zdjęć z drugiego końca świata, informacji turystycznych i repertuarów kin.

Krzysztof Rygalik

Skip to content