Niedziela w oktawie Bożego Narodzenia przeżywana jest jako święto Świętej Rodziny – Jezusa, Maryi i Józefa. Dla parafii archikatedralnej jest to również dzień odpustu. Tegorocznej sumie odpustowej w archikatedrze o godz. 12 przewodniczył bp Andrzej Przybylski.
– Przede wszystkim, oprócz tego, że widzimy jakieś zagrożenia, że mobilizujemy się o walkę o rodzinę, trzeba by najpierw zrozumieć jak ona jest niesłychanie ważna, jak jest święta, jak jest wpisana w projekt Pana Boga na człowieka, na nasze szczęście. W związku z tym, po to jest taka uroczystość, żebyśmy najpierw zobaczyli o co trzeba tak naprawdę walczyć i dlaczego. Jest to tak naprawdę nasze być, czy nie być, tu na Ziemi. To jest też kwestia naszego zbawienia, bo zbawiamy się w rodzinie. Cała liturgia będzie nam o tym przypominać, że tak naprawdę kto szanuję rodzinę, szanuje Boga i tego szanuję Bóg. Ten, który szanuje swoich rodziców będzie miał grzechy odpuszczone, więc te wymiary się ze sobą łączą – powiedział Pasterz. – Ewangelia mocno nas wzywa do obrony rodziny, ponieważ jest dużo takich współczesnych herodów, którzy ze względu przede wszystkim na świętość rodziny, tak bardzo ją niszczą i atakują więc jest to też mobilizacja. Bardziej chciałbym żebyśmy pomyśleli o tym, że mamy się mobilizować do obrony rodziny, nie przeciwko komuś ale dla wartości jaką jest rodzina, dla godności i świętości życia rodzinnego – dodał bp Przybylski.
Święta Rodzina, pomimo swojej wyjątkowości, nie była wolna od ludzkich, codziennych problemów, dlatego może być wzorem dla wszystkich rodzin.
– Myślę, że przez to, że ta rodzina ma dużo perypetii, problemów, trudności, że nie jest jak w tej rodzinie z Nazaretu wszystko poukładane. Bóg chce nam przypomnieć, że świętość rodziny to nie jest doskonałość. Święta Rodzina to nie jest taka rodzina bez problemowa, bez przeszkód, pobożna, ale to jest taka rodzina, która przeżywając swoje problemy, przeszkody, dźwigając się z różnymi trudnościami w życiu pokonuje je w imię Boga, ze względu na Boga i wzajemne dobro – zauważył bp Andrzej. – Tego się mamy właśnie uczyć, że nie tyle oczekujemy od siebie doskonałości ale tak jak św. Paweł mówi mamy się przyoblec w współczucie, cierpliwość w przebaczanie jeden, drugiemu, wzajemne poddanie się sobie w rodzinie. Właściwie powinniśmy cały rok kontemplować tajemnice rodziny z Nazaretu, skoro to jest taka ikona rodziny dla wszystkich rodzin, to trzeba się w nią wpatrywać – podsumował.
Kapłani w czasie kolędy spotykają się z rodzinami, co jest okazją do zmierzenia się z ich problemami i wspólnej modlitwy.
– Jako dawny proboszcz parafii w Zawierciu muszę powiedzieć, że tak naprawdę trochę się pozbyłem takiego idealnego patrzenia na kolędę w rodzinach, że to będzie wielka rozmowa duszpasterska. Wiemy w praktyce, że nie ma za bardzo czasu, aby wchodzić głęboko w problemy, oczywiście jeśli takie są to warto je podjąć, natomiast co najważniejszego przynosi kapłan do naszych domów to modlitwę, Boże błogosławieństwo, poświęcenie naszych rodzin, domów, to przypomnienie nam o tym, że mamy się modlić w rodzinach. Myślę, że to już jest największy dar tej wizyty księdza w naszych domach – stwierdził biskup.
Ks. Robert Grohs, diecezjalny duszpasterz rodzin, podkreślił, że święto Świętej Rodziny jest szczególnie ważne dla tych, którzy na co dzień pomagają rodzinom.
– Dla duszpasterstwa rodzin dzisiejszy dzień jest szczególny ponieważ odkrywamy, że na tej Ziemi, na której żyjemy, nasze rodziny mogą być święte i mamy też konkretną rodzinę Jezusa, Maryi, Józefa, którzy pokazują nam jakie cnoty potrzebujemy wypracować aby nasze rodziny były szczęśliwe. Liczę na to, ze dzisiejszy dzień przyniesie owoce w postaci naszej większej wiary w nasze powołanie do świętości i że nasze rodziny będą lepiej pielęgnowały szczegóły powołania, które każdy z nas w rodzinie ma, szczególnie nasze dzieci – powiedział kapłan. W naszym ośrodku całe środowisko duszpasterstwa rodzin dzisiaj spotyka się na świętowaniu, także nasi goście, przyjaciele – wszyscy świętujemy. Będzie kolędowanie, będą życzenia i będzie poczęstunek – dodał.
W trakcie Mszy św. po kazaniu małżonkowie odnowili swoje przyrzeczenia małżeńskie, a każda z par otrzymała od biskupa indywidualne błogosławieństwo. O tym, jak przeżywają dzisiejsze święto małżonkowie, mówią Maria i Adam Krupscy z Domowego Kościoła Ruchu Światło-Życie.
– To święto jest przede wszystkim takim szczególnym przeżywaniem naszego małżeństwa, naszego powołania jako męża, żony. Jeśli chodzi o naszą wspólnotę rodzinną jest to czas spotykania się właśnie w tej wspólnocie rodzinnej. Dla nas był to również czas odnowienia przyrzeczeń małżeńskich, przypomnienia sobie tego doniosłego dla nas momentu. Składania sobie wzajemnie miłości, radości i czystości małżeńskiej – powiedziała Maria Krupska.
Pod koniec Mszy św. zaangażowani w duszpasterstwo rodzin otrzymali od biskupa specjalne błogosławieństwo na dalszą posługę. Teresa Gęsior, diecezjalna doradczyni życia rodzinnego powiedziała, że święto Świętej Rodziny dla pomocników duszpasterstwa rodzin, którzy towarzyszą młodym małżonkom i narzeczonym, jest wielkim wydarzeniem.
Święto Świętej Rodziny to święto ruchome. Zwykle przypada w niedzielę w oktawie uroczystości Narodzenia Pańskiego. Jeśli Boże Narodzenie wypada w niedzielę, wtedy święto to obchodzi się 30 grudnia.
KG
