Nie milkną echa sprawy zatrzymania byłego już wiceprezydenta Częstochowy Mirosława S. Obecnie zajmuje się nią częstochowska prokuratura, ale możliwe jest przejęcie tej sprawy przez Prokuraturę w Katowicach.
Wyjaśnia Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie:
– Prokurator okręgowy w Częstochowie wystąpił o przekazanie sprawy przeciwko Mirosławowi S. do prowadzenia prokuraturze spoza okręgu częstochowskiego. Prokurator motywuje swój wniosek tym, że prokuratorzy z Częstochowy stale współpracują z Urzędem Miasta Częstochowy w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa mieszkańcom miasta. Chodzi tu głównie o uczestnictwo prokuratorów w Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego. W ocenie prokuratora okręgowego w niniejszej sprawie należy wyeliminować jakiekolwiek podejrzenia co do bezstronności organu prowadzącego postępowanie karne. Ta sprawa pozostaje w znacznym zainteresowaniu opinii publicznej i prowadzenie tego postępowania w częstochowskiej prokuraturze mogłoby wywoływać wątpliwości i podejrzenia co do obiektywizmu i neutralności częstochowskich prokuratorów. Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie prokurator regionalny w Katowicach.
Prok. Tomasz Ozimek przypomina, o co oskarżony jest były wiceprezydent Częstochowy Mirosław S. i jakie mogą być konsekwencje popełnionego czynu:
– W toku postępowania Mirosławowi S. przedstawiono zarzut nieudzielenia pomocy w położeniu bezpośredniego niebezpieczeństwa utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. To przestępstwo jest zagrożone karą pozbawienia wolności do trzech lat.
W momencie zatrzymania Mirosław S. miał we krwi promil alkoholu. Nie wiadomo jednak, czy był w stanie wskazującym także podczas zdarzenia. Mirosław S. potwierdza, że brał udział w zdarzeniu drogowym, ale nie przyznaje się do winy. Po wpłaceniu poręczenia majątkowego w wysokości 15 tys. zł został zwolniony z aresztu i będzie odpowiadać przed sądem z wolnej stopy.
Maciej Orman
Michał Siciński