Historia ma swój początek w minionym roku. 2 listopada nieznany mężczyzna powiadomił o bombie w częstochowskim Ratuszu. To spowodowało reakcję służb ratowniczych oraz sprawdzenie budynku. Jak się okazało, alarm był fałszywy. Sprawcy takiego alarmu grozi więzienie.
Funkcjonariuszom policji udało się obecnie ustalić, że sprawcą jest 34-letni mieszkaniec powiatu częstochowskiego. – Sam zatrzymany mężczyzna nie potrafił logicznie wytłumaczyć, dlaczego dopuścił się takiego żartu. Tłumaczył to też tym, że chciał po prostu z kimś porozmawiać. Teraz za wywołanie fałszywego alarmu bombowego grozi mu do 8 lat więzienia – mówi podinsp. Joanna Lazar z KMP w Częstochowie.
Prokurator zastosował wobec mężczyzny dozór policyjny. Sąd może zdecydować, że sprawca poniesie koszty całej akcji.
Krzysztof Rygalik