Jurajski Olsztyn – skały, ruiny zamku, piękne krajobrazy. Wszystko to zakłóca widok płotów z prefabrykatów betonowych.
Stąd też decyzja władz gminy oraz przypomnienie o zakazie budowania betonowych ogrodzeń, które nie współgrają z krajobrazem Jury. Mówi Tomasz Kucharski, wójt gminy Olsztyn:
– Tak naprawdę zakaz nie jest rzeczą nową — zakaz prefabrykowanych betonowych pełnych płotów znajdujących się od strony dróg publicznych. Stoi za tym kwestia estetyczna, ekologiczna. Płoty betonowe po prostu nie wpisują się w ten krajobraz jurajski.
Władze są jednak przychylne, a ustawa przewiduje pewne uproszczenia związane z budową tego typu ogrodzeń. M.in. dopuszczalne są ogrodzenia, które nie przekraczają wysokości 2,2 m:
– Dopuszczalne są płoty, które posiadają pewnego rodzaju otwory, nie są one płytami pełnymi. Chcemy o tym mówić, edukować i informować, ponieważ obserwujemy pewną nieświadomość, mieszkańcy czasem nie wiedzą, że rada gminy uchwaliła taki zakaz.
Jednak co z tymi, którzy już taki płot z prefabrykatów betonowych na swojej posesji posiadają lub mieli w planach jego budowę?
– Prawo nie działa wstecz. Jeśli ktoś jest w stanie udowodnić, że postawił taki płot, zanim uchwała jeszcze nie obowiązywała. Wtedy inspektor nadzoru budowlanego będzie decydował, czy wystąpi o takie rozbiórki, czy jednak nie. Nie chodzi tutaj o wyciąganie konsekwencji, czy wydawanie nakazów, tylko o edukację i zwrócenie uwagi na fakt, że takie płoty na naszym terenie są niewskazane.
Istnieją jednak inne, często tańsze i przede wszystkim naturalne rozwiązania zastąpienia prefabrykatów betonowych, np. płoty drewniane, sztachetowe czy siatki ogrodzeniowe.
AK
źródło foto: Jurajski Olsztyn