W niedzielę 14 listopada częstochowskie organizacje pozarządowe we współpracy z księżmi pallotynami, zorganizowały w Dolinie Miłosierdzia obiad dla bezdomnych i potrzebujących w ramach Światowego Dnia Ubogich, ustanowionego przez papieża Franciszka. Bp Andrzej Przybylski objął to wydarzenie duszpasterską opieką.

Od wielu lat Dolina Miłosierdzia słynie z pomocy ubogim i potrzebującym. Sama nazwa miejsca zobowiązuje, by każdy mógł znaleźć w Dolinie nie tylko pomoc, ale też dobre słowo. Przełożony Doliny Miłosierdzia, pallotyn ks. Kamil Wolan podkreśla, że dzięki takim wydarzeniom, jak obiad z bezdomnymi, księża pallotyni czują się potrzebni:

Od wielu lat fundamentem Doliny Miłosierdzia były dzieła tego typu, że wychodzimy naprzeciw tym, którzy są gdzieś na marginesie – na peryferiach, jak to mówi papież Franciszek. Staramy się pomagać tym, którzy są najbardziej potrzebujący, dlatego też księża pallotyni w Częstochowie nie tylko posługują tutaj, ale też wszędzie tam, gdzie człowiek potrzebuje kontaktu z drugim człowiekiem. Dzisiejsze wydarzenie jest cykliczne. Jak widać, w tym roku jest w jeszcze lepszym wydaniu niż poprzednio. Jest to owocne dzieło, dzięki któremu widzimy, że jest masa ludzi potrzebujących w Częstochowie. Cieszymy się, że to od wielu, wielu lat się dokonuje, że wciąż żyje i że jesteśmy potrzebni.

Światowy Dzień Ubogich w Dolnie Miłosierdzia | Fot. Radio Fiat

Bp Andrzej Przybylski otwierając spotkanie krótką modlitwą i przemówieniem, opowiedział zgromadzonym, jak papież Franciszek przechadzając się po Rzymie został zaczepiony przez bezdomnego, który zapytał Ojca Świętego, dlaczego mamy w Kościele specjalne dni kobiet, rzemieślników, nauczycieli, chorych, niepełnosprawnych, a nie mamy dnia ubogich? Papież Franciszek szybko ten brak uzupełnił, ogłaszając Światowy Dzień Ubogich. Bp Przybylski podsumowując ostatni czas poświęcony osobom ubogim podkreślił, że takie spotkania, wspólne obiady, inicjatywy pomocowe i specjalne dni służą nie tylko niesieniu pomocy, ale również uwrażliwiają nas na potrzebujących:

Wczoraj mieliśmy w Częstochowie ogólnopolską pielgrzymkę bezdomnych w ramach V Światowego Dnia Ubogich, a dzisiaj takie częstochowskie spotkanie z ubogimi w Dolinie Miłosierdzia, organizowane przez różne środowiska charytatywne, fundacje. I to jest też bardzo piękne, że widoczna tu jest taka jedność ludzi bezdomnych i potrzebujących, a jednocześnie jedność tych mniejszych niż Caritas fundacji, które też w Częstochowie robią bardzo dobrą robotę dla osób ubogich i bezdomnych. Mamy tu Ośrodek Pauliński, Fundację Ufam Tobie, s. Milenę, mamy też Fundacje św. Barnaby. I to jest – znowu musimy to podkreślić – jedynie symbol naszej troski o ubogich, bo wszystkie takie światowe dni i obchody są tylko po to, żeby nas uczulić i uwrażliwić na codzienność. Bo codziennie ubodzy przychodzą do nas, codziennie mamy ich obok siebie. I tak jak fundacje pomagają w sposób zorganizowany, tak myślę, że bardzo jest ważne, aby każda indywidualna osoba i każda rodzina, choćby tylko w swoim najbliższym otoczeniu zobaczyła ubogich i chciała pomóc.

Światowy Dzień Ubogich w Dolnie Miłosierdzia | Fot. Radio Fiat

Agata Flis z Fundacji św. Barnaby nie ma wątpliwości, że takie spotkania są dla bezdomnych potrzebne, ponieważ tutaj dzięki zaangażowaniu wolontariuszy, na co dzień pomijani bezdomni mogą się poczuć zauważeni i docenieni:

Myślę, że te spotkania są bardzo ważne. Przede wszystkim zaczęły się modlitwą wspólnie z bp. Andrzejem. Jesteśmy jak w rodzinie. Myślę ,że mało jest takich miejsc i spotkań, gdzie oni mogą się poczuć jak w rodzinie. A tutaj ten Dzień Ubogich stanowi dla nich bardzo ważną część życia. Z resztą widać to po ilości osób, które przyszły.

Światowy Dzień Ubogich w Dolnie Miłosierdzia | Fot. Radio Fiat

Tak wielkie wydarzenie wymagało zaangażowania dużej grupy wolontariuszy. Jeden z zespołów wolontaryjnych przyjechał z Zespołu Szkół im. Stefana Żeromskiego w Częstochowie. Jak przekonuje Ewa Rybak, nauczyciel w ZSTiO im. Żeromskiego, zebranie zespołu wolontariuszek było łatwym zadaniem, bo dziewczyny same garną się do pomocy.

Byliśmy tu pierwszy raz 3 lata temu i w tym roku ponownie s. Milena zadzwoniła wiedząc, że może na nas liczyć. To jest taka miła inicjatywa, żeby pomóc tym osobom i żeby dzieci uczulić na taką ludzka wrażliwość. Wolontariuszy wcale nie jest ciężko znaleźć. Zależy to od klasy i poziomu umiejętności uczniów. Oni sami chętnie przekładają swoje umiejętności na pomoc, ale jednocześnie się stresują, bo chcieliby jak najlepiej wykonać swoją pracę. Te dziewczynki, które czują, że mają umiejętności praktyczne na dobrym poziomie, zawsze wyrażają chęć do włączania się w takie inicjatywy.

Zespół wolontariuszek z ZSTiO im. Stefana Żeromskiego w Częstochowie – Światowy Dzień Ubogich w Dolnie Miłosierdzia | Fot. Radio Fiat

Patrycja, jedna z uczennic ZSTiO im. Żeromskiego, opowiedziała o swojej motywacji do włączenia się w pomoc bezdomnym:

Jestem tu po to, żeby pomagać wyjść ludziom z bezdomności. Pokazać im, że świat też może być inny i że ludzie nie muszą oceniać ich „po okładce”. Poprzez strzyżenie próbujemy pomóc im odzyskać dawną wiarę w siebie, dzięki temu są jeszcze bardziej zmotywowani, żeby wyjść z tej sytuacji, w której się znajdują.

Światowy Dzień Ubogich w Dolnie Miłosierdzia | Fot. Radio Fiat

Jedną z grup, na którą zawsze można liczyć przy organizacji wydarzeń, których motywem przewodnim jest czynienie dobra oraz okazywanie piękna jest Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży. Jak się dowiedzieli i co ich motywuje do pomagania, wyjaśnili sami:

Światowy Dzień Ubogich w Dolnie Miłosierdzia | Fot. Radio Fiat

Na spotkaniu z bezdomnymi nie zabrakło także s. Mileny ze Zgromadzenia Sióstr św. Józefa, która od wielu lat stara się angażować w pomoc potrzebującym. Jak można było usłyszeć, s. Milena mimo pozostawania w cieniu, aktywnie włączyła się w zorganizowanie również tego wydarzenia. Podkreśliła ona, że wszyscy uczestnicy tego spotkania, zarówno bezdomni, organizatorzy, jak i wolontariusze, mogli się dzięki swojemu zaangażowaniu na pewien sposób wzbogacić:

To spotkanie jest ważne dla nas wszystkich. Ubodzy, kiedy przychodzą dzisiaj widzą, że nie są sami w ich bólu, cierpieniu i w zmaganiu się z codziennością. Ale widzą, że są też ludzie, którzy chcą im pomóc, że ich ciężar może zostać podzielony. Oni nas uczą natomiast, swoim zachowaniem i postawą empatii oraz życzliwości – uczą nas kochać. Otwierają nasze serca, a nasza obecność wśród nich wskazuje na to, że nie chcemy zostawiać ich samymi.

Światowy Dzień Ubogich w Dolnie Miłosierdzia | Fot. Radio Fiat

S. Milena zwróciła również uwagę na zaangażowanie młodzieży w wolontariat:

Właśnie dzisiaj widzę, że pracuje tutaj wspaniała młodzież, która mogłaby dzisiaj przecież rewelacyjnie wykorzystać popołudnie. A zamiast tego swoimi talentami służą tym, których… no, nie stać na to, żeby zostawić w salonie fryzjerskim 40 zł. Przy naczyniach uwija się młodzież z Gastronomika, uczennice z Żeromskiego strzygą bezdomnym włosy, jest też młodzież z KSM-u. Jest tutaj wielu wspaniałych wolontariuszy, szczególnie ludzi młodych, którzy tworzą nową historię.

Światowy Dzień Ubogich w Dolnie Miłosierdzia | Fot. Radio Fiat

Św. Jan Paweł II nauczał, że nie tylko stan serca uzewnętrznia się poprzez czyny, ale również czyny „uwewnętrzniają” się w sercu. Każdy dobry gest, ciepłe słowo, akt miłości czy bezinteresownej pomocy zostawia trwały ślad w sercu, czyniąc je piękniejszym. Dlatego warto za radą bp. Andrzeja Przybylskiego „Nie przyzwyczajać się do ubogich” i uwrażliwiać swoje serca na ich los, bo dobroć okazywana obcym z pewnością sprawi, że staniemy się lepsi również dla naszych najbliższych.

Skip to content