6 sierpnia Kościół katolicki obchodzi Święto Przemienienia Pańskiego zwane także epifanią lub teofanią. Liturgia tego dnia wspomina opisane w ewangeliach wydarzenie, przez które Chrystus objawił swoje bóstwo. Czytany w liturgii ewangeliczny opis Przemienienia Pańskiego pełen jest znaczeń symbolicznych. Przemienienie Jezusa miało umocnić wiarę Apostołów oraz przygotować ich na przeżycie męki i śmierci Jezusa. Przemienienie ukazuje też, że do chwały objawionej przez Jezusa dochodzi się przez cierpienie i śmierć. – Dzień szczególny, choć wspominamy to wydarzenie jako jedno z wielu, bo równie dobrze moglibyśmy wspominać rozmnożenie chleba czy cud w Kanie. Wymiar tego szczególnego święta ma nas ukierunkowywać na niebo. Jezus ukazując się Apostołom ukazał im skrawek niebieskiej chwały. Dotyczy to także i nas obecnie, bo często ulegamy takiemu przyziemnemu myśleniu. Często może nam umykać to, że nasze życie ma być ukierunkowane na niebo. Najpierw Jezus chciał na to przygotować Apostołów, a dzisiaj nas abyśmy nie zapominali o tym, że jest coś więcej niż Ziemia – mówi ks. Mariusz Bakalarz–rzecznik archidiecezji częstochowskiej.
W chrześcijaństwie wschodnim święto Przemienienia obchodzone było już w V wieku. Do dziś zajmuje ono w liturgicznym kalendarzu chrześcijańskiego Wschodu jedno z najważniejszych miejsc. Przemienienie jest też bardzo częstym motywem ikonografii wschodniej. Na Zachodzie pierwsze wzmianki o tym święcie pochodzą z VII i VIII wieku, choć upowszechniło się ono później.
Święto Przemienienia Pańskiego upowszechniło się w okresie wypraw krzyżowych, kiedy bardzo popularne były pielgrzymki do Ziemi Świętej, w tym także na Górę Tabor, uznawaną za górę przemienienia. W 1457 r. papież Kalikst III, jako wyraz wdzięczności za zwycięstwo nad Turkami odniesione 6 sierpnia 1456 r. pod Belgradem, wprowadził je do liturgii całego Kościoła katolickiego.
PNP
fot: Konferencja Episkopatu Polski