Kilka dni temu jedna z mieszkanek Częstochowy zwróciła się do Radia Fiat z prośbą o interwencję w sprawie dowozu dzieci niepełnosprawnych do placówek edukacyjnych. Jak się okazuje – od początku roku szkolnego autobusy się spóźniają lub też nie przyjeżdżają w ogóle. Powodem takiej sytuacji mają być problemy z organizacją pracy nowego przewoźnika, który zajmuje się transportem osób niepełnosprawnych na terenie gminy od września bieżącego roku.

Temat dotyczący przewozu osób niepełnosprawnych na terenie miasta przypomina niekończącą się opowieść niewyjaśnionych problemów. W styczniu bieżącego roku informowaliśmy o wygranym przetargu przez firmę Mad-Bus, która zaproponowała usługi transportowe posiadając tylko jeden własny pojazd. Według kierowcy Janusza Wieczorkiewicza nowy przewoźnik dokładał wszelkich starań, aby jak najlepiej świadczyć swoje usługi. Znalazł się jednak w sytuacji patowej. Choć spełnił wszystkie warunki przetargu sytuacja, jaką zastał po wygranej była zaskakująca. Urząd Miasta wymagał jako minimum jednego pojazdu w ramach wkładu własnego. Resztę miało zapewnić miasto. Samochody są, ale jak stwierdził Adrian Staroniek, naczelnik Wydziału Polityki Społecznej w Urzędzie Miasta – w opłakanym stanie. Zdaniem Urzędu Miasta zostały zdewastowane przez firmę „Jasne, że Bus”, natomiast członek zarządu firmy – Andrzej Wroński – twierdzi, że firma wielokrotnie informowała Urząd o konieczności remontu pojazdów, ale bezskutecznie. Firma chciała te busy nawet od miasta odkupić, ale Urząd się nie zgodził, ponieważ mają one pozostać własnością miasta, a nie prywatnego przewoźnika.

Więcej na ten temat przeczytać można tutaj.

Kontrowersje budził przede wszystkim stan techniczny pojazdów. Teraz osoby niepełnosprawne – szczególnie nieletnie – oraz ich rodziny muszą borykać się z kolejnym problemem. Jak tłumaczy mama niepełnosprawnej dziewczynki, spóźnienie czy całkowity brak przyjazdu autobusu znacząco wpływa na psychikę dziecka – w tym przypadku autystycznego, jednak z usług przewoźnika korzysta również wiele innych osób zmagających się z wieloma dysfunkcjami:

– Firma skontaktowała się z nami poprzez SMS. Otrzymaliśmy informację, że kontakt z firmą odbywać się będzie poprzez SMS-y lub wpisy na prywatnej grupie na Facebooku. Nie dostaliśmy jednak potwierdzenia, czy od 2 września dzieci będą odbierane z domów i zawożone do szkół. Niepokój był bardzo duży. Ja na szczęście mam elastyczną pracę, więc 2 września mogłam zostać w domu. Ale gdybym musiała wyjść tak jak zawsze o godz. 7.30, nie wiedziałabym, czy dziecko zostanie zabrane. Przyjechali tak, jak im się udało. Miasto jest rozkopane przez remonty, więc byli spóźnieni. Oczywiście w pewnej części jest to zrozumiałe. Mamy namiary na kierowcę. Mam nadzieję, że dalsza współpraca będzie wyglądała lepiej. Nowy przewoźnik tłumaczy się tym, że dostał od Urzędu Miasta w ostatniej chwili nowe zgłoszenia, że wpływają one cały czas. My (rodzice dzieci niepełnosprawnych) rozumiemy to, ale wielu z nas dało wcześniej te zgłoszenia. Wygląda na to, że nowa firma nie jest w pełni przygotowana do obsługi.

Jak dodaje mama niepełnosprawnej dziewczynki, z poprzednim przewoźnikiem nie było większych problemów. Obecnie rodzice dzieci niepełnosprawnych, korzystających z usług nowego przewoźnika – spółki „Alfa Bus” – wielokrotnie próbowali się z nim skontaktować. Niestety bezskutecznie.

– Ta sytuacja jest dla nas bardzo przykra. Jeszcze się z taką nie spotkałam – mówi Izabela Strach, wicedyrektor niepublicznej szkoły podstawowej oraz terapeutycznego przedszkola „Piękny Umysł” w Częstochowie:

– Przez kilka lat dowóz bardzo sprawnie funkcjonował. Pośredniczony był przez firmę „Jasne, że Bus”. Rodzice i dzieci byli bardzo zadowoleni. Wszystko odbywało się na czas. Kierowcy byli zaprzyjaźnieni z naszymi dziećmi. Niestety od początku tego roku szkolnego są ogromne problemy. Dzieci nie docierają do szkoły. W związku z tym nie mają zajęć edukacyjnych i terapeutycznych, które poprawiają ich komfort życia. To oczywiście łączy się z niepokojem wśród naszych podopiecznych. Dzieci przyzwyczajone są do pewnej rutyny, schematu danego dnia. Obecnie jest natomiast jeden wielki chaos.

O wyjaśnienie dotyczące zaistniałych problemów poprosiliśmy pełnomocnika spółki Alfa Bus obsługującej dowozy dzieci niepełnosprawnych na terenie Częstochowy, Rafała Chmiela:

– Sytuacja jest bardzo skomplikowana. Rok szkolny już się zaczął, a rodzice dzieci oczekują zapewnienia dowozów w ramach zamówienia, które realizujemy. Mieliśmy mieć do przewozu 80 dzieci natomiast okazało się, że jest ich ok. 50% więcej. Urząd Miasta zakontraktował 8 samochodów. One są i świadczą usługi. W przypadku tak dużej ilości dzieci tych samochodów powinno być jednak więcej. Dodatkowo stale zwiększana jest liczba osób uprawnionych do dowozów. Lista nie jest zamknięta, co również powoduje komplikacje. W tym tygodniu powinny być uruchomione kolejne 2-3 samochody. Robimy co możemy.

Sprawę dotyczącą utrudnień w transporcie osób niepełnosprawnych komentuje Rafał Piotrowski, naczelnik Wydziału Edukacji Urzędu Miasta:

– Na podstawie przeprowadzonego przetargu ostały zgłoszone 3 oferty. Jeśli chodzi o pierwszą część zadania to spółdzielnia socjalna „Jasne, że Bus” przedstawiła ofertę na 236 tys. 649 zł, przedsiębiorstwo usługowo-handlowe „Demex” 198 tys. zł. oraz „Alfa Bus” z Kielc 213 tys. zł. Jeśli chodzi o drugą część zadania to spółdzielnia socjalna „Jasne, że Bus” przedstawiła ofertę na 236 tys. zł, a firma Alfa Bus 212 tys. zł. Zadanie zostało zlecone firmie „Alfa Bus” na pierwszą i drugą część zadania. Wykonawca zobowiązał się do tego, że zadanie wykona w sposób właściwy. Do 20 sierpnia prosiliśmy, aby spływały wnioski o dowozy uczniów. Sytuacja jest jednak na tyle „płynna”, że zgłoszenia przyjmujemy do dzisiaj. Od 1 września mamy natomiast napływające skargi ze strony rodziców. W związku z tym podjęliśmy następujące działania. Firma, która wygrała przetarg otrzymała zapytanie, czy w związku ze zwiększoną liczbą zgłoszeń jest w stanie nadal zapewnić swoje usługi. Oczywiście mięliśmy informację potwierdzającą. Po 3 dniach problemów, jeśli chodzi o sytuacje dowożonych dzieci, skargi rodziców oraz brak kultury w relacjach z rodzicami przez przedstawicieli firmy podjęliśmy decyzję, aby wzmocnić działanie firmy „Alfa Bus” dotychczasowym przewoźnikiem – „Jasne, że bus”.

Wspólne świadczenie usług obie firmy mają rozpocząć 8 września bieżącego roku. O dalszym toku sprawy będziemy informować.

ABK

Skip to content