Uciążliwe poruszanie się po mieście – powodem śnieg

Odśnieżanie w mieście/fot. Radio Fiat

Jak luty nastaje, śnieg jeszcze nie taje. Stare polskie przysłowie w tym roku zdecydowanie się sprawdziło. Choć biały puch urozmaica krajobraz Częstochowy, nadmierna jego ilość utrudnia życie mieszkańcom. Szczególnie jeśli muszą poruszać się pieszo.

Według polskiego prawa (ustawa z 13 września 1996 r. o utrzymaniu porządku w gminach) za chodnik uznaje się wydzieloną część drogi publicznej służącą dla ruchu pieszego i położoną bezpośrednio przy granicy nieruchomości. Jeżeli przylega bezpośrednio do ogrodzenia domu, za jego ośnieżanie odpowiada właściciel nieruchomości. Uprzątnięty śnieg powinien usunąć zarządca drogi. W przypadku, gdy pomiędzy chodnikiem a granicą działki znajduje się pas zieleni, odśnieżanie należy już do obowiązku gminy. Prawo reguluję też kwestię dróg. Jak mówi jeden z mieszkańców Częstochowy – ulice powinny być przejezdne, godzinę po skończeniu opadów. Jeśli pada śnieg, odśnieżanie nie jest więc „opłacalne”. Mimo to komunikacja w mieście powinna funkcjonować, obejmując zarówno drogi, jak i trasy dla pieszych. Niektórzy częstochowianie twierdzą, że sprawa odśnieżania nie wszędzie traktowana jest poważnie:

– Co tu dużo mówić… Na nikogo liczyć nie można. Samemu trzeba z łopatą biegać.
– Rozumiem, że odśnieżanie jest obowiązkiem właściciela, ale co w przypadku Alei NMP? Tutaj trudno nawet przejść.
– Cały czas śnieg wpada mi do butów. To naprawdę bardzo denerwujące. Dodatkowo powinni usuwać pozostałości po odśnieżaniu. Nie wszędzie są jednak usuwane.

W porównaniu do 8 lutego przynajmniej stan częstochowskich dróg uległ poprawie. Jak tłumaczy Roman Pakuła, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Częstochowie – od wczoraj służby robią, co mogą:

– Mamy łącznie 574 km dróg powiatowych. W ramach porozumienia, podpisanego z urzędem marszałkowskim także 150 km dróg wojewódzkich. Obecnie wszystkie drogi są przejezdne. Samochody jeżdżą i na bieżąco odśnieżają drogi.

Choć drogi są przejezdne, problem nadmiernej ilości śniegu na chodnikach nadal istnieje. Za niektóre z nich odpowiadają prywatni właściciele. Za inne miasto.

Zgodnie z art. 117 kodeksu wykroczeń każdy, kto nie wywiązuje się z obowiązku utrzymania porządku w obrębie swojej nieruchomości, podlega karze grzywny do 1500 złotych albo karze nagany.

ABK

Skip to content