Usłyszał zarzuty za spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym

Prokuratura Rejonowa w Częstochowie skierowała do Sądu akt oskarżenia przeciwko 25-letniemu Bartoszowi M. dotyczący sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym z udziałem autokaru, którym podróżowało 37 uczniów i nauczycieli szkoły w Popowie.

W toku śledztwa ustalono, że 8 października ubiegłego roku w miejscowości Kamyk funkcjonariusze z kłobuckiej drogówki zauważyli samochód marki Nissan bez tablic rejestracyjnych, którego kierowca dopuścił się wykroczenia drogowego. W związku z tym mundurowi podjęli czynności służbowe.

– Policjanci włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe oraz wydali kierującemu polecenie zatrzymania się. Wtedy kierowca, który miał na głowie założoną kominiarkę, przyspieszył i zaczął uciekać przez Kamyk, Kłobuck, Mokrą i Miedźno. W tym samym czasie ulicą Częstochowską w Miedźnie poruszał się autobus marki MAN, którym podróżowało 37 uczestników wycieczki szkolnej, zorganizowanej przez szkołę w Popowie. Nagle kierujący Nissanem wykonał gwałtowny i niesygnalizowany manewr skrętu na lewy pas ruchu, w wyniku czego doprowadził do zderzenia z autokarem. Kierowca autokaru gwałtownie zahamował, a następnie z uwagi na zagrożenie zapalenia się Nissana przemieścił autokar na bezpieczną odległość. Po zatrzymaniu pojazdu kierowca Nissana wysiadł z samochodu i położył się na ziemi – mówił Tomasz Ozimek z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.

W wyniku zdarzenia trzech pasażerów autobusu odniosło obrażenia w postaci stłuczeń różnych części ciała. Przeprowadzone wobec kierującego Nissanem Bartosza M. badania nie wykazały w jego organizmie obecności alkoholu lub narkotyków.

– Na podstawie opinii biegłego z zakresu ruchu drogowego stwierdzono, że przyczyną katastrofy było zachowanie Bartosza M., który poruszając się z nadmierną prędkością i wykonując niesygnalizowany manewr zmiany kierunku jazdy, nie ustąpił pierwszeństwa i doprowadził do zderzenia z autokarem marki MAN. Ponadto według biegłego kierujący autokarem nie miał żadnej możliwości uniknięcia zderzenia. Przeprowadzone w trakcie śledztwa badania wykazały, że stan techniczny pojazdów, biorących udział w katastrofie, nie mógł mieć wpływu na zaistnienie lub przebieg zdarzenia. W toku śledztwa przedstawiono Bartoszowi M. zarzut sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym i ucieczki przed pościgiem prowadzonym przez Policję – dodał prokurator.

Bartosz M. nie był w przeszłości karany. Na wniosek prokuratora Sąd Rejonowy w Częstochowie zastosował wobec podejrzanego dwumiesięczny areszt. Przestępstwo sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym, która zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób, jest zagrożone karą od roku do 10 lat pozbawienia wolności. Przestępstwo ucieczki przed pościgiem prowadzonym przez Policję to kara więzienia od 3 miesięcy do 5 lat.

BNO

Skip to content