Pojawiły się niepokojące doniesienia, że w aptekach brakuje leków na grypę czy przeziębienie. Jak podaje na swoich stronach Główny Inspektorat Farmaceutyczny, który spotkał się na początku roku z przedstawicielami organizacji branżowych rynku farmaceutycznego, podkreśla, że nie należy się martwić brakami leków w placówkach.

Jednak w ostatnich tygodniach zachorowania na grypę dość wzrosły i właśnie dlatego w aptekach mogły pojawić się braki, co tłumaczy Konrad Madejczyk, rzecznik prasowy Naczelnej Izby Aptekarskiej:

– W ostatnim tygodniu farmaceuci w całym kraju obsłużyli ponad 12,5 mln pacjentów. To wzrost w porównaniu do identycznego okresu ubiegłego roku o ponad 7,5%, to świadczy o ilości zachorowań, o skali w jaką grypa uderzyła nas Polaków. I z tego wynikają braki, ale one są miejscowe to nie są braki leków w całym kraju, ale są momenty, w danym czasie, gdzie brakuje jakiegoś leku.

Jak zaznacza Konrad Madejczyk nie powinno być żadnych problemów z lekami w aptekach w najbliższych miesiącach:

– Absolutnie nie mamy się obawiać, absolutnie nie popadajmy w panikę, nie kupujmy leków na zapas. Nie prośmy lekarza by wystawił trzy recepty na trzy różne antybiotyku. Jeśli nie będzie jakiegoś antybiotyku farmaceuta poleci zamiennik. Zamienniki są z takim samym składem, identyczne dawkowanie, można brać i nie ma co się obawiać.

Jak widać wszystko jest pod kontrolą. Dystrybutorzy czekają na dostawy w nowym roku i dopiero wtedy będą w stanie rozdysponować towar w aptekach. Zapytaliśmy kilka aptek w naszym mieście czy faktycznie jest problem z lekami:

– Aktualnie jeśli chodzi o leki bez recepty nie ma z tym żadnego problemu. Asortyment jest szeroki i nie ma problemu z dostawami. Co niektórych owszem zaczyna brakować, ale nie jest ciężko. 

Minister zdrowia zapewnia, że dostępność leków na rynku hurtowym jest zabezpieczona w stu procentach. Tak naprawdę wszystko okaże się w najbliższych miesiącach. Jeśli zachorowania na grypę będzie wzrastać, to i potrzeba na leki będzie coraz większa. Dbajmy o siebie!

Skip to content