W Częstochowie przybędzie 400 nowych drzew – czy to wystarczy?

Częstochowskie Centrum Usług Komunalnych jakiś czas temu ogłosiło plan posadzenia blisko czterystu nowych drzew na terenie całego miasta. Nowe sadzonki mają, zdaniem urzędników, stanowić zastępstwo dla wyciętych wcześniej z różnych powodów drzew. Obecnie trwają poszukiwania firmy, która podejmie się tego zadania. Koniec okresu sadzenia drzew zaplanowano na listopad bieżącego roku.

Poza samym sadzeniem nowych roślin wykonawca będzie mieć szereg innych obowiązków, m.in. opiekowanie się sadzonkami przez trzy następne lata. Dodajmy, że jest to już trzecia próba znalezienia odpowiedniej firmy. Dwie poprzednie przekraczały zaplanowany przez CUK budżet. Więcej o samej inicjatywie mówi dyrektor ds. Usług zewnętrznych Łukasz Kot: – Zadanie, które kontynuujemy jako gminy miasto Częstochowa od kilku lat i co roku Częstochowa zamawia drzewa, które są zasadzane na terenie całego miasta w ramach decyzji, które wydaje pan marszałek. Czyli jeżeli miasto prowadzi jakieś inwestycje, to najczęściej pan marszałek wskazuje nam, że za każde drzewo, które usuwamy, musimy posadzić trzy nowe drzewa. No i co roku miasto kupuje drzewa, żeby te decyzje wypełnić.

Czterysta nowych drzew to liczba, która może robić wrażenie – jednak nie na wszystkich. Zdaniem Huberta Pietrzaka z Częstochowskiego Alarmu Smogowego, miasto ze swoimi możliwościami oraz kapitałem mogłoby sobie pozwolić na zasadzenie znacznie większej liczby drzew: – Co to jest czterysta drzew!? My, jako organizacje pozarządowe, jesteśmy w stanie dać tyle sadzonek. Miasto, ze swoimi możliwościami powinno robić to z większym rozmachem w praktyce, a nie używać jednej akcji sadzenia jak propagandowej maszyny. Nie można robić z częstochowian idiotów, bo tutaj naprawdę mieszkają inteligentni ludzie. Ja mam wrażenie, że miasto próbuje zrobić ludzi w konia. Czterysta drzew to liczba dobra dla organizacji społecznych, nie dla miasta!

Przyczynę tych problemów, tj. sporej ilości wycinek, specjaliści upatrują jednak nie w złych intencjach władz miasta, a w zwyczajnej ludzkiej wygodzie. Jedną z osób propagujących ten pogląd jest Hubert Wąsek, prezes częstochowskiego oddziału Stowarzyszenia Architektów Polskich: – Jesteśmy wygodnie jaka ludzi No co jest jasne w związku z tym iż sytuacja wygląda tak, że przy każdej nowej inwestycji drogowej te pozwolenia są wydawane dla całego obszaru, bo to zwykle idzie jakąś specustawa i to nie jest problem uzyskać zezwolenie, natomiast jakby chcieć się pochylić Nad każdym drzewem to wymaga wysiłku, bo o wymaga faktycznie przeanalizowania skorygowania projektu, żeby tych kilka drzew ocalić No i jest łatwiej, dużo łatwiej po prostu nie patrzeć jak, powycinać To wszystko, co przeszkadza nawet więcej wyciąć niż mniej niż potrzeba, żeby nie mieć problemu, jest po prostu łatwiej tak. Wymaga to wysiłku, by te drzewa ocalić, ale to jest wysiłek, który warto podjąć, który pomoże oszczędzić w przyszłości wysiłku czy tych nasadzeń zastępczych.

Będąc niejako wywołanym do tablicy, Miejski Zarząd Dróg przekonuje, że drzewa, które zostały wycięte z powodu prowadzonych prac, zostaną zrekompensowane. Rzecznik prasowy MZD Maciej Hasik zapewnia, że nawet tak wielka inwestycja, jaką jest przebudowa Alei Wojska Polskiego, nie doprowadzi do znacznego ubytku drzew w mieście: – Jeśli mowa o nasadzeniach zastępczych, bo oczywiście Każda decyzja i ostateczny kształt projektu, który jest procedowany, musi zawierać taką liczbę nasadzeń zastępczych za te, które zostały zlikwidowane, bo musiały zostać zlikwidowane albo ze względu na kolizje, albo swój stan zdrowia stan techniczny zieleni To wobec tych około 800 koniecznych do usunięcia drzew zasadzenia, kompetencyjne wyniosą na budowie al. Wojska Polskiego 882 sztuki drzew i około 8000 m2 krzewów wobec koniecznych do usunięcia ponad 6000 tych krzewów, które zostały wycięte, ale ostatecznie ten bilans środowiskowy na plus zdecydowanie przy budowie al. Wojska Polskiego i należy przy każdej okazji o tym wspominać i podkreślać jak to w rzeczywistości i liczbach wyglądało.

„Kiedy jest taka możliwość, to ratujemy drzewa, nawet kosztem zmiany obowiązujących już planów budowy” – w ten sposób częstochowscy urzędnicy odnoszą się do kwestii licznych wycinek, na które zezwala im specustawa.

Hubert Wąsek w kwestii ochrony drzew zgadza się ze stanowiskiem urzędników – jednak poddaje w wątpliwość prawdziwość zapewnień o całkowitym zastąpieniu wyciętych drzew nowymi. Jego zdaniem młode sadzonki nie są żadnym zastępstwem dla starych, dojrzałych drzew: – Przy każdej możliwej okazji apelujemy, żeby ograniczyć wycinkę. Oczywiście wycinane przy okazji inwestycji drogowych drzewa mają odpowiednie zezwolenia.  Niemniej, zanim to nasadzenie zastępcze zaowocuje drzewem, które pochłonie część zanieczyszczeń, miną lata!

Dyrektor Łukasz Kot rozumie adresowane wobec polityki CUK-u uwagi, lecz pragnie zaznaczyć, że rozwój miasta to także rozwój infrastruktury, nie tylko tej nadziemnej. Jak dodaje — z tego powodu drzew nie można sadzić wszędzie: – No oczywiście drzew w mieście zawsze jest za mało. Trzeba szukać miejsc pod nowe drzewa, natomiast trzeba pamiętać też, że bardzo często w mieście mamy do czynienia też z wodociągami kablami prądu światłowodami więc też nie wszędzie to drzewo da się nasadzić. Młode nowe drzewo ma intensywny system korzeniowy i może zniszczyć układ rur lub kabli.

Zdaniem Huberta Pietrzaka z Alarmu Smogowego ilość nowych drzew, które zostały zapowiedziane, jest zwyczajnie zbyt mała, a sposób ogłaszania sadzeń to manipulacja.

W tym wszystkim pozostaje jednak jeszcze jeden, najważniejszy głos. Co na temat wycinek oraz planowanych nasadzeń sądzą sami częstochowianie? Opinie są mieszane, jednak większość z nich wypowiada się z rezerwą nt. wycinek prowadzonych przez miasto. Częstochowianie chcą drzewa w swoim mieście.

Częstochowska zieleń od lat stanowi źródło konfliktów na linii częstochowianie – urzędnicy. Pozytywnym aspektem może być to, że zdaniem społeczników, m.in. dzięki działalności mediów, w Częstochowie polityka dotycząca wycinki drzew jest z roku na rok coraz sprawniejsza i rozsądniejsza. Nadal jednak mamy przed sobą długą drogę. Radio Fiat wielokrotnie przyglądało się sprawie zieleni, i będzie się przyglądać jej dalej.

Skip to content