Okno Życia to specjalne miejsce, w którym matka bezpiecznie i anonimowo może pozostawić swoje dziecko, kiedy nie chce bądź nie może się nim opiekować. W całej Polsce znajduje się 67 takich punktów, jeden z nich w częstochowskim Domu Małych Dzieci przy ul. św. Kazimierza. Właśnie tam, nocy z 23 na 24 kwietnia pojawił się kolejny, piąty już noworodek.
O okolicznościach zdarzenia w rozmowie z Radiem Fiat opowiedziała dyrektor Domu, s. Barbara Kaczmarczyk ze zgromadzenia Służebniczek NMP:
-W nocy tuż przed godziną 1:00 rozległ się alarm w domu, więc zeszłam i zobaczyłam, że w Oknie Życia jest dziecko. To była dziewczynka, zadbana, czyściutka, ciepło ubrana. Była uśmiechnięta i najedzona. Jak określił lekarz, ma ok. 4-5 miesięcy.
Pojawienie się dziecka w Oknie Życia wymaga powiadomienia odpowiednich służb:
–Zadzwoniłam po pogotowie, po czym pojawiła się też policja. Pan doktor stwierdził, że trzeba zabrać dziecko do szpitala, żeby określić czy jest zdrowe.
AKTUALIZACJA: Rodzice dziecka sami zgłosili się na policję. O sytuacji został poinformowany również Sąd Rodzinny, mówi rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie Kamil Sowiński:
– Policjanci wykonywali czynności na miejscu i ustalali przebieg tego zdarzenia. Rodzice dziecka sami zgłosili się do jednej z jednostek policji w Częstochowie. W takim przypadku Sąd Rodzinny musi zostać poinformowany.
Co dzieje się z dziećmi, które znajdują schronienie w Oknach Życia?
-Są prowadzone całe procedury, żeby dziecko mogło znaleźć się w rodzinie, jeśli nie znajdą się rodzice. Jak wszystko jest uregulowane, w porządku, dziecko trafia do rodziny adopcyjnej.
Częstochowskie Okno Życia nieprzypadkowo znajduje się w Domu prowadzonym przez siostry Służebniczki. W charyzmat Zakonu wpisuję się opieka nad dziećmi.
Tylko do listopada 2020 roku w Oknach Życia uratowano 113 dzieci.
JS