Fani częstochowskiego Rakowa nie mogą już doczekać się kolejnego meczu ligowego. Już w sobotę czerwono – niebiescy podejmą beniaminka i rewelację rozgrywek poprzedniego sezonu w II lidze – GKS Jastrzębie.

Faworytem meczu 2. kolejki Fortuny I ligi będą gospodarze, aczkolwiek zespół ze Śląska nie będzie zapewne łatwym rywalem dla podopiecznych Marka Papszuna.W minioną sobotę w 1. kolejce Fortuny 1 ligi Raków Częstochowa pewnie pokonał Puszczę Niepołomice 3:0. Gole dla czerwono-niebieskich strzelali: Kamil Kościelny, Daniel Bartl oraz Sebastian Musiolik. Sztab szkoleniowy Rakowa, jak również kibice mogą być zadowoleni z postawy nowych piłkarzy, którzy dość szybko wkomponowali się w strategię gry zespołu. Cieszyć też może postawa i przygotowanie całego zespołu do nowego sezonu.

Najbliższy rywal Rakowa powrócił na zaplecze ekstraklasy po dziewięciu latach. Na pierwszy mecz sezonu z Wigrami na stadion beniaminka przyszło ponad 2300 kibiców. Zespół Jastrzębia wzmocnili w ostatnim oknie transferowym między Kamil Adamek (MKS Bytovia Bytów), Dawid Gojny z Row Rybnik, Patryk Skrórecki z Błękitnych Stargard Szczeciński oraz Adam Żak z Rozwoju Katowice. W pierwszej połowie gra z obu stron nie wyglądała dobrze. Z groźniejszych akcji należy odnotować strzał z około 30 metrów Wojciecha Kuriaty, po którym piłka odbiła się od poprzeczki. Większe emocje były po zmianie stron. Siedem minut po wznowieniu gry Wigry po stałym fragmencie gry wyszły na prowadzenie. Wyrównał kapitalnym uderzeniem Damian Tront. W końcówce Wigry wyszły ponownie na prowadzenie, którego nie oddały już do końca, choć zespół  Jastrzębia mógł uratować punkt. Kamil Szymura – defensor GKS trafił w słupek i tym samym to goście rozpoczęli sezon od zdobycia kompletu punktów. – Na pewno szkoda punktów, bo w każdym meczu gramy o zwycięstwo. Z pewnością stres nie odgrywał w tym meczu większej roli, bo w poprzednich dwóch sezonach graliśmy każdy mecz pod presją awansu. W tym sezonie często będziemy skazywani na porażkę i to może nam pomóc. Gdzie widzę przyczynę porażki meczu z Wigrami? Myślę, że przede wszystkim nie ustrzegliśmy się indywidualnych błędów i to było przyczyną straconych bramek. – mówił po spotkaniu z Wigrami Kamil Szymura. Gracze z Jastrzębia znają też mocne strony Rakowa – Przede wszystkim musimy zagrać bardzo skoncentrowani w obronie jeśli chodzi o grę drużynową. Musimy też uważać na stałe fragmenty Rakowa, bo jest to ich silna strona. I oczywiście sami wykorzystać sytuację które będziemy mieli, a wiemy, że może ich nie być za wiele – dodaje defensor Jastrzębia. – Myślę, że remis byłby bardziej sprawiedliwym wynikiem, ale piłka jest jaka jest. Nam się udało zdobyć zwycięską bramkę, co mnie bardzo cieszy, bo ten zespół potrzebował tego zwycięstwa – ocenił mecz szkoleniowiec Jastrzębia Jarosław Skrobacz.

Sobotni mecz aktualnego lidera z ambitnym i walecznym beniaminkiem jest jednym z najciekawiej zapowiadających się spotkań w 2. kolejce Fortuny I ligi. Początek meczu Raków – GKS Jastrzębie w sobotę o godz. 20. 00 na stadionie przy ul. Limanowskiego.

Piotr Nicpoń

fot: Raków Częstochowa

czestochowskie24

Polityka prywatności: Redakcja czestochowskie24.pl zastrzega wszelkie prawa do portalu. Użytkownicy mogą pobierać i drukować fragmenty zawartości portalu informacyjnego czestochowskie24.pl wyłącznie do użytku osobistego. Publikacja, rozpowszechnianie zawartości niniejszego portalu lub jej sprzedaż (także framing i in. podobne metody), są bez uprzedniej pisemnej zgody redakcji zabronione i stanowią naruszenie ustaw o prawie autorskim, ochronie baz danych i uczciwej konkurencji - będą ścigane przy pomocy wszelkich dostępnych środków prawnych.

Skip to content