„Wojna to zło” – spotkanie z weteranami wojennymi w samochodówce

W czwartek, 14 marca w Zespole Szkół Samochodowych w Częstochowie miało miejsce niezwykłe spotkanie. Uczniowie mieli okazję posłuchać historii weteranów wojennych, którzy walczyli za wschodnią granicą.

Dyrektor szkoły Jacek Grzegorzewski sam był na Ukrainie w ramach pomocy humanitarnej. Wówczas zrodził się pomysł, by zorganizować spotkanie z weteranami:

– Na wojnie byłem razem z innymi nauczycielami, z wiceprezydentem Stefaniakiem i naczelnikiem Piotrowskim. Byliśmy wielokrotnie tam z pomocą humanitarną. Spotkaliśmy się z żołnierzami z Wojska Obrony Terytorialnej. Tym sposobem ściągnęliśmy dwóch weteranów wojennych, którzy są w Polsce. Jeden jest Polakiem, który urodził się w Ukrainie, drugi jest Ukraińcem. Obaj zostali ranni, są inwalidami wojennymi. Dlatego postanowiliśmy zrobić z nimi spotkanie, żeby powiedzieć jak wyglądają realia czasu wojny.

Jednym z bohaterów spotkania był Antoni Wiącek – obywatel Ukrainy, którego rodzice są Polakami. W styczniu 2023 roku został zmobilizowany do wojny o wolną Ukrainę:

– Nie chciałem iść na wojnę, ale był pobór, więc musiałem. Kto jak nie my, ktoś musi, ale teraz gdyby. mógł, chyba bym poszedł z powrotem. No powiedzieć, że wojna narkotyk, niezupełnie, ale trzeba bronić swoich. Lepiej, żeby odstrzelili mnie, niż moje dzieciaki – mam syna i córkę.

Antoni podczas walk stracił obie nogi. Fakt, że żyje, zawdzięcza Bogu:

– Wojna na co dzień to już wiadomo jak wygląda, w każdych mediach o tym mówią. Ile ludzi, tyle pomysłów. Każda tę wojnę widzi inaczej. Na pewno nie są to przyjemne widoki. Wojna to zło. Nigdy się nie bałem, nie wstydziłem powiedzieć, że jestem katolikiem. No i jak to mówią, dzięki Bogu, że żyję. Nie jestem inwalidą, nie jestem kaleką. Ja po prostu nie mam nóg. Niektórzy mają gorzej. Mogę odkręcić butelkę wody, mogę sam zjeść. Najważniejsze to się nie poddawać.

Antoni obecnie przebywa w Polsce. Powrót do rodzinnej miejscowości w Ukrainie jest utrudniony, ze względu na to, że nie ma tam warunków, by mógł funkcjonować w obecnym stanie. W Polsce zorganizowano zbiórkę na siepomaga.pl, z której dochód zostanie przeznaczony na protezy. Pozwolą one normalnie poruszać się mężczyźnie, a tym samym nie będzie musiał on być uzależniony od wózka inwalidzkiego.

Skip to content