Od 20 kwietnia, po zniesieniu zakazu obowiązującego od początku miesiąca, ponownie możliwy jest rekreacyjny wstęp do lasów. Minister środowiska Michał Woś poinformował, że po zniesieniu zakazu nie zanotowano wyjątkowo zwiększonego ruchu. Zaznaczył, że Polacy skorzystali w pierwszych dniach z możliwości wyjścia do parków i lasów, jednak ruch jest standardowy i nie stwarza zagrożenia epidemiologicznego. Minister Michał Woś przypomniał, że zgodnie z przyjętymi zaleceniami, na parkingach przy lasach należy zakrywać usta i nos:
– Obserwacje z ostatnich dni pokazują, że jest spokojnie, że ten ruch nie jest wzmożony. Przygotowujemy się jednak na weekend, dlatego najważniejsze jest obowiązujące prawo, że na parkingach, tam gdzie jest większe nagromadzenie ludzi, zakładamy maseczki. Natomiast w samym lesie nie trzeba nosić maseczki. Najważniejsze to zachować dwumetrowy dystans od innych osób.
Zakaz był jednym z elementów ograniczeń nałożonych przez rząd w celu zmniejszenia ryzyka rozprzestrzeniania się koronawirusa. Mimo zdjęcia zakazu wstępu do lasów, wciąż zamknięta jest mała infrastruktura leśna i nie można korzystać między innymi z siłowni zewnętrznych, wiat i miejsc biwakowych.
Minister środowiska Michał Woś przypomniał, że w wielu lasach obowiązuje zagrożenie pożarowe, dlatego powinniśmy tam zachować szczególną ostrożność i rozwagę:
– Wszyscy są mile widziani w lasach, ale Straż Leśna i leśnicy będą bardzo surowo podchodzić do wszystkich, którzy łamią przepisy, rzucają jakieś niedopałki albo szkło, albo wjeżdżają pojazdami do lasu.
Przykładem tego, jak niebezpieczne mogą być pożary jest sytuacja w Biebrzańskim Parku Narodowym, gdzie od kilku dni strażacy walczą z ogniem. Minister Michał Woś mówił, że w akcji gaśniczej wykorzystywane są samoloty należące do Lasów Państwowych. Szef resortu środowiska zwrócił uwagę, że to już 17 pożar Biebrzańskiego Parku Narodowego w tym roku:
– Mamy sytuację bardzo dramatyczną, jest susza w całej Polsce. Wczoraj wydawało się, że pożar będzie opanowany, niestety wieczorem wybuchł z nową siła. Biebrzański Park Narodowy jest o tyle specyficznym miejscem, że ze względu na jego charakter, rozległe torfowiska, do jego gaszenia potrzebne są samoloty udostępniane z Lasów Państwowych.
Minister Michał Woś mówił, że w gaszenie pożaru zaangażowani są również strażacy ochotnicy oraz żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej.
Straż pożarna apeluje o roztropność i rozsądek w lasach. Od początku roku doszło tam do ponad 2700 pożarów, było też ponad 25 tysięcy pożarów traw.

ZD/IAR

Skip to content