Fot. Radio Fiat

Temat opłat za wywóz śmieci w Częstochowie wraca jak bumerang. Przegłosowana jeszcze w ubiegłym roku decyzja o zmianie sposobu opłat, zdaniem radnych Prawa i Sprawiedliwości jest realną podwyżką cen. Chodzi o mieszkańców budynków wielorodzinnych, dla których od 1 stycznia koszt wywozu śmieci jest uzależniony od ilości zużytej wody.

4 grudnia radny Piotr Wrona wystosował do Regionalnej Izby Obrachunkowej w Katowicach pismo w sprawie zbadania legalności uchwały Rady Miasta z 3 grudnia ubiegłego roku.

– Zwróciłem się również do Pana Wojewody z odpowiednim pismem. Najszybciej informację dostałem właśnie od niego, że tego typu uchwały bada Regionalna Izba Obrachunkowa. Również moje uwagi i pismo, które otrzymałem od Wojewody, także skierowałem do RIO z prośbą o rozszerzenie kontroli nad tą uchwałą. Została ona badana 30 grudnia, o czym informowałem w mediach społecznościowych. 31 grudnia zostałem poinformowany, że uchwała pozostaje w mocy prawnej. Tutaj pojawił się szereg zaskoczeń, bo dowiadujemy się, że nie było takiej decyzji, jak w Łodzi. Przypomnę tu, że w Łodzi została przyjęta tożsama, ale łagodniejsza i mniej restrykcyjna pod względem prawnym uchwała, która została zakwestionowana przez Regionalną Izbę Obrachunkową w Łodzi. W Katowicach Regionalna Izba też rozpatrywała naszą uchwałę, ale jej nie uchyliła – mówił radny Piotr Wrona.

W przypadku gdy uchwała nie została podjęta, nie ma możliwości odwołania się w tej sprawie. Teraz radny Piotr Wrona czeka na uzasadnienie takiej, a nie innej decyzji w sprawie oceny legalności uchwały.

– Sprawa z Regionalną Izbą Obrachunkową wygląda tak, że na sesji, na której nie rozpatruje się uchwał, nie podejmuje się też uzasadnienia. Dzieje się to dopiero na kolejnym spotkaniu. Pierwsza sesja miała miejsce w tym tygodniu i zaraz po niej wystąpiłem o dokumenty uzasadniające, celem dalszego działania w tej sprawie – dodał radny z Częstochowy.

Z obrotu sprawy nie są zadowoleni także mieszkańcy częstochowskich bloków i kamienic, którzy niemal jednogłośnie uważają, że będą płacić więcej za śmieci:

– Jestem oburzona, to denerwuje i osłabia mnie do końca. Uważam, że ta decyzja nie była słuszna – powiedziała kobieta.

– Mieszkam w domu jednorodzinnym i płacę za śmieci wyjątkowo dużo. To jest za dużo w stosunku do tego, że śmieci odbierane są raz w miesiącu. Gdyby były wywożone, chociaż dwa razy w miesiącu, to takie koszty miałyby sens. Najgorzej jest latem, kiedy to śmieci gniją, a wywóz jest jeden – skomentowała sytuację niezadowolona mieszkanka.

– To jest złodziejstwo! Jedni będą poszkodowani, inni może wyjdą na plus, ale w mojej ocenie wszyscy będą poszkodowani. Spójrzmy na zarobki w Częstochowskim Przedsiębiorstwie Komunalnym. Nie będziemy robić na gażę prezesa lub innych. Oni zarabiają po kilkadziesiąt tys. zł, a prywatnym przedsiębiorcom się obrywa. W Częstochowie są najdroższe śmieci i najdroższe podatki – podsumował zbulwersowany mężczyzna.

Odrębną kwestią pozostaje też dysproporcja w kosztach pozyskiwania śmieci od odbiorców indywidualnych oraz domów wielorodzinnych Obsługa wywózki śmieci z blokowisk jest szybsza i mniej kosztowna, niż z pojedynczych posesji. Mimo to możliwa podwyżka cen dotyczyć będzie zwłaszcza tych drugich.

– Ta uchwała jest całkowicie nieracjonalna i nielogiczna. Wyobraźmy tu sobie koszt pozyskania śmieci. Mieszkam nieopodal mrówkowca, gdzie żyje ok. 1800 osób. Koszt pozyskania śmieci od tych ludzi wygląda tak, że śmieciarka zatrzymuje się w dwóch miejscach, czyli obsługa tych wszystkich ludzi trwa ok. 10 minut. Co za tym idzie, koszt pozyskania śmieci z tego bloku jest znikomy. Teraz wyobraźmy sobie analogiczną sytuację na obrzeżach Częstochowy, gdzie obsługa tej samej liczby osób ze wszystkich pojedynczych zabudowań trwa kilka dni. Jest to podwójnie niekorzystne, bo z jednej strony mieszkańcy blokowisk mają dużo wyższe opłaty, niż mieszkańcy domów jednorodzinnych, a z drugiej strony koszt pozyskania tych śmieci jest do 30 razy mniejszy – podkreśla radny.

Przypomnijmy, że według nowej taryfikacji opłat wywóz śmieci w przypadku mieszkańców bloków i kamienic to 9,60 zł za metr sześcienny zużytej wody (w przypadku odpadów segregowanych) i 19,20 zł za metr sześcienny w przypadku odpadów niesegregowanych. W niektórych przypadkach taka stawka będzie oznaczać wzrost kosztów nawet o 300%.

BNO

Skip to content