W niedzielę (18 lutego) w częstochowskiej Konduktorowni już po raz 18. spotkali się miłośnicy muzyki. Unikatowe winyle, a nawet kasety magnetofonowe to dziś, jak twierdzą organizatorzy, nie tylko powrót do dawnych czasów i podróż sentymentalna, ale także panujący trend, który przyciąga także młodzież. Z każdą kolejną odsłoną Melomanii zauważają wzrost zainteresowania i coraz niższy wiek poszukiwaczy muzycznych skarbów. Jak podkreśla jeden z organizatorów Maciej Grabałowski – czarna płyta nie umarła.
– Jest to kontynuacja starej tradycji, która miała miejsce w Częstochowie, czyli giełd płytowych. Przychodzą tu te same osoby, których nie widziałem od giełd – czyli czarna płyta nie umarła. Teraz jest wielki renesans płyty winylowej, możemy powiedzieć, że wróciliśmy do źródeł do celebracji słuchania muzyki.
Melomania to impreza cykliczna, kolejna odsłona już 18 marca.