korki

Niewiele rozsądku wykazali mieszkańcy Częstochowy w miniony weekend. Doszło do dwóch niecodziennych aktów wandalizmu.

W sobotę niemiła niespodzianka w pełnieniu służby spotkała strażników miejskich, którzy zostali wezwani na ul. Ossowskiego. Mieszkańcom okolicy przeszkadzała grupka młodych osób, którzy spożywali alkohol; sytuacja przecież niestety zwyczajna dla częstochowskich ulic. Miłośnicy trunków bawili się w miejscu do tego niedozwolonym i zakłócali porządek publiczny. W trakcie interwencji straży pijący rozbiegli się. Ale to nie wszystko, bo jeden z imprezowiczów rzucił butelką w szybę radiowozu. Funkcjonariusze bynajmniej nie potraktowali tego czynu ze stoickim spokojem i ruszyli w pościg. Sprawca został ujęty.

Może mężczyzna winny zdemolowania samochodu w niedzielę ogląda za dużo amerykańskich filmów, bo ok. godz. 1.45 w nocy wszedł na zaparkowany BMW, po czym z niego zbiegł. Samochód miał widoczne uszkodzenia. Tropem akrobaty ruszyli strażnicy miejscy. Ujęli mężczyznę w rejonie al. Wolności.

Skip to content