DSCF5291

Zima niezbyt mocno doświadcza nas w tym roku, więc skłonni do aktywnego wypoczynku częstochowianie spędzają czas nie tylko w swoim mieście. Wielu młodych ludzi wyjedzie również w czasie lutowych ferii poza Częstochowę. O każdym wyjeździe należy pomyśleć z wyprzedzeniem. – Na chwilę obecną jest, można powiedzieć, wzrost zainteresowania sportami zimowymi. Zarówno narty, snowboard, ale i coraz więcej jest łyżwiarzy. Jak najbardziej sporty zimowe można uprawiać lokalnie, jeśli chodzi o łyżwy, można też jeździć sobie choćby do Bełchatowa na narty czy na snowboard. Można też jechać dalej, gdzie są dużo lepsze warunki, więcej miejsca – powiedział Łukasz Jambor z KM-SPORT. – Natomiast podstawa to sprzęt. Polecam jednak mieć swój, bo to, co jest po wypożyczalniach, niejednokrotnie można się rozczarować.

Mimo że jesteśmy aktywni, nie zawsze wiemy, jak zadbać o własny sprzęt, w tym najbardziej kojarzony z zimą, jak narty, których choćby zapominamy posmarować. Z nowymi nartami czy deskami snowboardowymi nie powinniśmy z miejsca wyjeżdżać na ferie. – Ślizg nieposmarowany normalnym smarem na gorąco po pewnym czasie zaczyna się wysuszać. Objawia się to najczęściej tym, że gdybyśmy chcieli od nowa narty posmarować, smar się nie wchłania w strukturę ślizgu. Pojawiają się białe plamy. Jeśli się pojawiają białe plamy, już jest za późno. Po prostu woda wchodzi w struktury ślizgu i powoduje wysuszanie – wyjaśnia Paweł Bednarski, serwisant sprzętu sportowego. Uprawiając sport, należy zadbać również o siebie. – Jeżeli chodzi o elementy dodatkowe, wiadomo, obowiązkowym jest kask. Oczywiście można jeździć w ubraniach po prostu zimowych, natomiast przeważnie są to ubrania niewodoodporne, nieświatłoszczelne, nie jest to np. bielizna oddychająca. Bardzo szybko możemy się przeziębić – mówi Łukasz Jambor. A to spostrzeżenie kierować trzeba choćby do dzieci, których na miejskich lodowiskach obecnie nie brakuje.

K. R.

Skip to content