Zasadzone jesienią, zakwitną wiosną, przypominając o solidarności z osobami objętymi opieką hospicyjną. W środę, 16 października ogólnoświatową kampanię Pola Nadziei 2024/2025 zainaugurowało Stowarzyszenie Opieki Hospicyjnej Ziemi Częstochowskiej. Na skwerze przed budynkiem Hospicjum przy ul. Kopernika zasadzono cebulki kwiatów, które są symbolami akcji – żonkili.
W uroczystości uczestniczyła liczna grupa zaproszonych gości, przedstawicieli instytucji i organizacji współpracujących z Hospicjum, wolontariuszy, pracowników i podopiecznych placówki. – Przystępujemy do tej akcji z wielkimi nadziejami, tak jak brzmi jej nazwa „Pola Nadziei” – powiedziała prezes Stowarzyszenia Opieki Hospicyjnej Ziemi Częstochowskiej Anna Kaptacz. – Ta nadzieja w nas na pewno tkwi i mocno jest rozbudowana, bo powiększymy nasz budynek, ten w którym jesteśmy dzisiaj, ten wyremontowany, powiększymy go o większą powierzchnię, tam gdzie w tej chwili jest bank, czyli będziemy mieć więcej możliwości pomagania i pomożemy większej liczbie osób potrzebujących udzielenia tej pomocy, a przecież o to nam chodzi w Stowarzyszeniu. My dążymy do tego, żeby każdy kto potrzebuje pomocy i chce skorzystać z opieki paliatywnej, hospicyjnej, żeby taką pomoc mógł uzyskać, a do tego między innymi też potrzebne są następne sale chorych, następne pokoje, gdzie będziemy mogli tę pomoc dawać. Ze wszystkich stron słychać, że społeczeństwo się starzeje. Lata życia się wydłużają, co wcale nie łączy się z tym, że przybywa nam więcej zdrowia, bo z wiekiem tego zdrowia jakby mniej, a wtedy potrzeba pomocy pracowników medycznych służby zdrowia, a my taką placówką jesteśmy, placówką służby zdrowia, i my też wtedy potrzebujemy tych większych możliwości, żeby nasi pacjenci mogli z tej naszej pomocy korzystać.
Kampania „Pola Nadziei” to ogólnoświatowa kwesta na rzecz osób objętych opieką hospicyjną. Jednak nie tylko pomoc finansowa jest oczekiwana przez placówki hospicyjne. Jak podkreślił Bartosz Wróblewski, psycholog i koordynator wolontariatu w Stowarzyszeniu Opieki Hospicyjnej Ziemi Częstochowskiej, przydaje się każda przysłowiowa „pomocna dłoń”. Dlatego wsparcie wolontariuszy jest nie do przecenienia:
– Stowarzyszenie jest otwarte na ludzi, którzy chcą pomagać udzielając się w wolontariacie. Oczywiście rąk do pomocy, do wsparcia naszych podopiecznych zawsze jest mało. Ta liczba wolontariuszy cały czas rośnie, ale wiadomo, potrzeby są coraz większe, dlatego myślę sobie, że też warto by było zwiększyć liczbę tych osób. Myślę sobie, że to też uwrażliwia młodych ludzi na drugiego człowieka. Oczywiście tutaj też nie mówimy o wolontariacie bezpośrednio przy pacjencie, ale równie ważnymi dla nas wolontariuszami są wolontariusze, którzy udzielają się w akcjach – różnego rodzaju zbiórkach, gdzie pozyskujemy różne produkty dla naszych podopiecznych, jak i finansowe zbiórki naszego stowarzyszenia. Każdy wolontariusz jest mile widziany i nigdy nie zostaje sam. Po to jest personel na oddziale, żeby pomógł, żeby wytłumaczył, żeby wesprzeć mógł również tego wolontariusza, jeżeli wolontariusz sobie z czymś nie daje rady, ale też należy pamiętać o tym, że warto próbować, a wolontariat nie jest na siłę. Jeżeli ktoś się w tym odnajduje, no to zostaje. Jeżeli ktoś poczuje, że to nie jest to, czego on chciałby, zawsze może zrezygnować. Wolontariat do niczego nie zobowiązuje.
Oprócz medycznego czy psychologicznego wsparcia podopiecznych Hospicjum niewątpliwie bardzo ważne jest również wsparcie duchowe. Dba o to kapelan placówki ks. Grzegorz Borowik:
– Myślę, że taka inicjatywa jak Pola Nadziei to jest piękne przedsięwzięcie, które właśnie w tym jednym wydarzeniu scala ze sobą te wszystkie aspekty troski o człowieka i troskę medyczną, i psychologiczną, ale także tę troskę duchową. No bo co, jeśli nie nadzieja? A myślę, że właśnie tym ludziom chorym, cierpiącym, bardzo taka nadzieja i takie wsparcie, to wszystko jest im bardzo, bardzo potrzebne.
Program „Pola Nadziei” zapoczątkowany został przez Fundację Marie Curie Cancer Care z Edynburga w Wielkiej Brytanii. Od 2003 roku „Pola Nadziei” to program ogólnopolski.
