W niedziele 1 sierpnia Raków Częstochowa zmierzył się z Jagiellonią Białystok w wyjazdowym meczu drugiej kolejki PKO BP Ekstraklasy. Zespół z Białegostoku zwyciężył 3:0 po bramkach Tarasa Romańczuka oraz Jesusa Imaza. Tym samym przerwana została seria trzynastu ekstraklasowych meczów rakowa bez porażki. Czy jest to niepokojący sygnał przed czwartkowym spotkaniem z Rubinem Kazań w ramach rozgrywek eliminacji Ligi Konferencji UEFA?
Nie jesteśmy przyzwyczajeni do przegrywania… – tak na pomeczowej mówił trener Rakowa Marek Papszun. Porażka w takich rozmiarach dawno nie przydarzyła się czerwono – niebieskim. Częstochowianie zagrali eksperymentalnym składem. Zadebiutował m.in. nowo zakontraktowany Dominik Wydra. Zmiany w zespole spowodowane są odpoczynkiem podstawowych zawodników, którzy czekają na czwartkowe spotkanie w rozgrywkach europejskich. Rzecznik klubu – Michał Szprendałowicz podsumował spotkanie:
– Jeżeli chodzi o mecz z Jagiellonią to nie był to mecz, który nam wyszedł. To się zdarza jeżeli jest maraton meczów co 3 dni. Zmęczenie i rotacje w wyjściowym składzie muszą nastąpić. Będziemy chcieli zrobić wszystko, żeby porażkę z Białegostoku przekuć na coś pozytywnego w czwartkowym meczu z Rubinem.
Wiadomo co jest do poprawy i na czym skupić muszą się zawodnicy oraz sztab szkoleniowy z Częstochowy. Czy są powody do niepokoju przed meczem z Kazaniem?
– Nie, na pewno nie. Podchodzimy do tego meczu optymistycznie, będziemy chcieli powalczyć i sprawić niespodziankę. Rywal jest silny, ale mamy swoje atuty. Zagramy przed własną publiką i wystarczy zaapelować o jak największe wsparcie kibiców. Każdy kto może się wybrać na ten mecz to zapraszamy bo będziemy potrzebować energii płynącej z trybun i na pewno z Rubinem powalczymy o zwycięstwo.
Następny mecz Rakowa to spotkanie z Rubinem Kazań w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Konferencji Europy. W czwartek 5 sierpnia drużyny rozegrają spotkanie na stadionie w Bielsku – Białej. Rozpoczęcie meczu o godzinie 21:00. Jeżeli Raków awansuje w IV rundzie czekać na niego będzie zwycięzca pary: łotewska drużyna FK RFS lub belgijska KAA Gent.
KP