W Częstochowie powstało nowe ugrupowanie polityczne “Mieszkańcy Częstochowy”. Jego założycielem jest radny Marcin Maranda, który w ubiegłym roku wystąpił z Klubu Radnych “Wspólnoty”. Dziś w południe potwierdziło się, że Marcin Maranda wyrasta nie tylko na politycznego celebrytę, ale również na poważnie podchodzi do startu w najbliższych wyborach prezydenckich w Częstochowie. Można zadać sobie pytanie, czy faktycznie zależy mu na działalności ugrupowania, czy tylko na promocji swojej osoby, gdyż na dzisiejszym spotkaniu założycielskim nie padły żadne słowa, które informowałyby o zrębach ugrupowania, choć założyciel, odnosząc się do programu, wskazuje konkretne kierunki:[audio:https://czestochowskie24.pl/wp-content/uploads/2014/03/maranda-na-strone.mp3]
Jeśli ktoś sądzi, że w poglądach ideologicznych Marcin Maranda jest jasno określony, czy to w stronę lewą, czy w prawą, może się zdziwić. Ugrupowanie, jak mówi założyciel, jest otwarte na wszystkich i nie identyfikuje się z żadną z opcji politycznych. Czy taka neutralność może być przekonywująca dla wyborców, którzy od polityków oczekują gwarancji reprezentacji i obrony ich poglądów?
Z pewnością wszyscy się zgodzą z pięknymi planami nowego ugrupowania, które chce, żeby w ciągu najbliższych kilkunastu lat Częstochowa znalazła się w dziesiątce najlepszych miast w Polsce. Pamiętajmy jednak, że politycy PiSu i “Wspólnoty” mają bardzo ambitne plany odnośnie gospodarki i poziomu życia częstochowian. Tyle tylko, że otwarcie mówią o swoich zasadach moralnych i ideologicznych, nie chowając się za tzw. bezpieczną neutralnością.
Komu zaufają mieszkańcy Częstochowy?
