Dwóch liderów, brązowy medal, remonty oraz „przeprowadzki” – sportowe podsumowanie roku 2022

Z roku na rok częstochowski sport stoi na coraz wyższym poziomie. Kluby reprezentujące miasto zdecydowanie nie mają powodów do kompleksów. Raków Częstochowa, zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa, Skra Częstochowa oraz Exact Systems Norwid Częstochowa – to właśnie oni odnotowali wiele sukcesów, poczynili kolejne kroki znacznego rozwoju oraz przede wszystkim zapewnili nam wiele emocji, radości i wzruszeń w 2022 roku. Można śmiało powiedzieć, że to był kolejny bardzo dobry rok dla częstochowskiego sportu.
Zacznijmy od Rakowa Częstochowa…
W styczniu podopieczni Marka Papszuna, po świętach Bożego Narodzenia, sylwestrze i należytym odpoczynku wrócili do pracy, wyjeżdżając na obóz przygotowawczy w Turcji. Podczas niego rozegrali cztery sparingi, m.in. z Rapidem Bukareszt oraz Sturmem Graz. Okres przygotowawczy w Turcji można było z pewnością uznać za udany.
W lutym nastąpił powrót na stadiony Ekstraklasy w wykonaniu czerwono-niebieskich zakończył się wygraną 2:0 przeciwko Wiśle Kraków. Do tej pory Raków nie wygrywał spotkań inaugurujące rundy PKO BP Ekstraklasy. Sezon szedł swoim tempem…
W marcu odbyło się losowanie par półfinałowych Fortuna Pucharu Polski. W ½ finału częstochowianie trafili na Legię Warszawa, którą następnie pewnie pokonali. W tym miesiącu nie zabrakło również ligowych hitowych – Raków pokonał Lecha Poznań 1:0 i znacznie zbliżył się do pozycji lidera tabeli. W następnym ligowym meczu częstochowianie podzielili się punktami z Legią Warszawa (1:1). Również w trzecim miesiącu roku Raków poczynił duży krok w kierunku użytkowania stadionu – podpisana została umowa, która ustanowiła klub nowym dzierżawcą obiektu MSP Raków. Dużym sukcesem marca mógł pochwalić się Patryk Kun, który otrzymał pierwsze w karierze powołanie do reprezentacji Polski.
Kwiecień był miesiącem, kiedy Raków wyszedł z inicjatywą skierowaną szczególnie do najmłodszych kibiców – pojawiły się czerwono-niebieskie lekcje, podczas których zawodnicy spotykali się z uczniami w klasach. Pod koniec miesiąca już wszystko było wiadomo – kolejny finał Fortuna Pucharu Polski z udziałem Rakowa. Rywalem, z którym mierzyli się częstochowianie był Lech Poznań.
Drugi dzień maja… to był ten dzień, ta chwila kiedy po pięknym meczu, Raków drugi rok z rzędu wzniósł Puchar Polski. Niedzielne popołudnie zakończyło się wygraną podopiecznych Marka Papszuna 3:1. Bramki dla Rakowa w tamtym meczu strzelali Vladislavs Gutkovskis, Mateusz Wdowiak oraz Ivi Lopez.
Dalsza część maja to zacięta walka o tytuł Mistrza Polski, „medaliki” miały do rozegrania „trzy finały”, były to spotkania z Cracovią, Zagłębiem Lubin oraz Lechią Gdańsk. Marzenia o tytule legły w gruzach po spotkaniu w Lubinie, gdzie o przegranej czerwono-niebieskich zadecydowały ostatnie minuty meczu. Wraz z końcem maja skończył się również sezon piłkarskiej PKO BP Ekstraklasy – w ostatnim spotkaniu sezonu 2021/22 Raków wygrał na własnym stadionie z Lechią Gdańsk 3:0, tym samym potwierdził zdobycie tytułu Wicemistrza Polski. Po zakończeniu tego meczu na Placu Biegańskiego odbyła się posezonowa feta, gdzie zawodnicy wraz ze sztabem podziękowali kibicom za cały sezon.
Czas na czerwiec… w przerwie między sezonami Raków rozpoczął przygotowania do sezonu 2022/23. Pierwszy trening poprowadził Goncalo Feio, Marek Papszun był po operacji kolana. Kilka dni później hiszpański trener rozstał się z klubem (obecnie jest trenerem Motoru Lublin).
Po dobrych wynikach z poprzedniego sezonu Raków drugi rok z rzędu stanął w walce o grę w Lidze Konferencji Europy UEFA. Pierwszym rywalem w kwalifikacjach LKE była kazachska FC Astana. 15 czerwca drużyna spod Jasnej Góry wyjechała na obóz przygotowawczy do Sochocina, w trakcie jego trwania rozegrali cztery sparingi ich na liście sparingpartnerów znalazła się m.in. Wisła Płock, czy Lechia Gdańsk. Do startu sezonu pozostają dwa tygodnie…
Lipiec to czas, kiedy na salony wróciła PKO BP Ekstraklasa. Drugi rok z rzędu Raków rozpoczyna zmagania od zwycięstwa. Pierwszą drużyną, która uległa „medalikom” w nowym sezonie była Warta Poznań. Również w siódmym miesiącu roku pojawiły się doskonałe wieści dla kibiców, działaczy klubu oraz samej drużyny – Ivi Lopez przedłużył kontrakt. Czerwono-niebieskich barw będzie bronił do 30 czerwca 2026 roku, podobnie jak Vladan Kovacević, którego pozyskaniem zainteresowana była portugalska Benfica Lizbona.
W pierwszym meczu eliminacji Ligi Konferencji Europy Raków pewnie pokonał kazachską FC Astanę. Wynik meczu to 5:0. Sezon toczył się dalej, z powodu dużej częstotliwości gier Raków poprosił o przełożenie meczu 2. kolejki PKO BP Ekstraklasy.
W sierpniu podczas dalszej drogi w LKE Raków zmierzył się jeszcze ze Spartakiem Trnava oraz Slavia Praga. 3 z 4 meczów, które mieli do rozegrania poszły po myśli podopiecznych Marka Papszuna. Ostatni mecz ze Spartą, czyli rewanż w Pradze, zakończył marzenia medalików o grze w fazie grupowej LKE. 2:0 dla Czechów – wynik dwumeczu 3:2. Charaktery zawodników Rakowa były tak podrażnione, że w lidze na swoim następnym rywalu nie pozostawili „suchej nitki”. Śląsk Wrocław został zdeklasowany wynikiem aż 4:1, co tylko potwierdziło to, że Raków powinien grać w europejskich pucharach.
We wrześniu nie brakowało pięknej gry w wykonaniu częstochowian. Nadszedł czas na kolejny hit sezonu… Raków – Legia. Tamten mecz to istny pokaz siły. Przy Limanowskiego 83 Legia poległa 4:0.
W październiku Raków pozyskał całkowicie nowego, wcześniej niewidzianego członka „rodziny”. Rycerz, który powoduje uśmiech na twarzach wszystkich kibiców, a imię jego Medalik. To właśnie ta postać zostaje maskotką drużyny. O imieniu zadecydowali miłośnicy Rakowa.
Po zakończeniu przygody w LKE nadszedł czas na nadrobienie zaległości w postaci rozegrania przełożonego meczu z Piastem Gliwice. Wygrana w tym spotkaniu przyniosła ogromną, podwójną radość. Oprócz tej, która towarzyszy każdemu zwycięstwu to doszła, ta którą spotyka się po objęciu fotela lidera PKO BP Ekstraklasy. Świetne tygodnie Rakowa trwały. W połowie miesiąca zmierzyli się z pierwszym rywalem w ramach kolejnej edycji Fortuna Pucharu Polski. W pucharze tysiąca drużyn zmierzyli się z Zagłębiem Sosnowiec i po emocjonującym spotkaniu wygrali 1:0.
Końcówka miesiąca to kolejne wielkie emocje w lidze i kolejny wielki hit. Raków jedzie do Poznania na spotkanie z miejscowym Lechem. Wielkie emocje, kontrowersje i piękne bramki. Ostatni dzień października, a po tej wygranej Raków ma już 7 punktów przewagi w tabeli nad wiceliderem.
Sukcesy, jakość gry oraz wysoki poziom sztabu trenerskiego częstochowian przyciągają uwagę i chęć poznania rąbka tajemnicy. W listopadzie staż trenerski pod okiem Marka Papszuna odbył Łukasz Piszczek – były reprezentant Polski oraz były obrońca niemieckiej Borussi Dortmund.
Raków idzie po kolejnych szczeblach w górę. Wygrane w lidze oraz awans do następnej fazy Pucharu Polski. Tym razem litości nie zaznała Pogoń Szczecin. Kilka dni później czerwono-niebiescy rozegrali ostatni mecz rundy jesiennej PKO BP Ekstraklasy. Pokonując 2:1 Zagłębie Lubin zgarniają tytuł „Mistrza Jesieni”. Kilka dni później odbyło się losowanie kolejnych par Pucharu Polski. W ćwierćfinale Raków zagra z Motorem Lublin – to spotkanie może być pojedynkiem zaskoczeń. Motor trenowany przez Goncalo Feio (znany w Częstochowie) jest obecnie jednym z bardziej progressywnych klubów na niższym szczeblu rozgrywek. Czas na przerwę w treningach, jednak nie długą. Już 28 listopada czerwono-niebiescy powrócili do ćwiczeń przygotowując się do rundy wiosennej.
W grudniu drużyna wyjechała na pierwszy z dwóch zaplanowanych obozów przygotowawczych do Holandii. Tam rozegrali 3 sparingi z wysoko klasyfikowanymi drużynami. Grudzień zakończyli wcześniejszym prezentem świątecznym dla kibiców. Pomimo zainteresowania klubu z niemieckiej Bundesligi wygasający kontrakt przedłużył Fran Tudor. Obecny obowiązuje do 30 czerwca 2027 roku.
Ruchy transferowe Rakowa w 2022 roku to:
Przyszli: Gustav Berggren (Hacken) Bartosz Nowak (Górnik Zabrze), Xavier Dziekoński (Jagiellonia Białystok), Fabian Piasecki (Śląsk Wrocław), Stratos Svarnas (wypożyczenie, AEK Ateny).
Odeszli: Igor Sapała (rozwiązanie kontraktu) Oskar Krzyżak (wypożyczenie, Skra Częstochowa) Dominik Wydra (koniec kontraktu), Luka Gagnidze (koniec wypożyczenia, Dinamo Moskwa), Jakub Arak (koniec kontraktu, GKS Katowice), Ilja Shkurin (koniec wypożyczenia, CSKA Moskwa), Fabio Sturgeon (rozwiązanie kontraktu), Jakub Mądrzyk (wypożyczenie, Stomil Olsztyn), Miguel Luis (Warta Poznań).
W Częstochowie gra również Skra…
Rok rozpoczęli od przygotowań do rundy wiosennej w Fortuna I lidze. Podczas okresu poprzedzającego rozgrywki zaplanowali aż 7 sparingów. W tym miesiącu pojawiały się również pytania, gdzie Skra będzie rozgrywać swoje mecze, ponieważ obiekt przy loretańskiej nie spełniał wymagań rozgrywek na zapleczu Ekstraklasy. Scenariuszy było kilka m.in. korzystanie ze stadionu Rakowa Częstochowa, jednak w rezultacie rozmów Skra zadomowiła się w Bełchatowie, na obiekcie upadłego już GKS-u Bełchatów.
Zmagania w rundzie wiosennej Fortuna I Ligi podopieczni Jakuba Dziółki rozpoczęli, 28 lutego od przegranej z Miedzią Legnica. Następnie 8 remisów, jeszcze 4 porażki i 1 wygrana doprowadziły do maja, który zakończył sezon 2021/2022, a Skra zajęła w nim, dobre 13. miejsce w tabeli.
W połowie lipca do Skry dotarły świetne wiadomości. Loreta będzie rozbudowana. Prace, które od tamtego czasu trwają na stadionie, odbywają się dzięki dofinansowaniu w wysokości 5 milionów złotych, które miasto pozyskało w ramach Rządowego Funduszu Polski Ład.
W drugiej połowie lipca ruszyła również Fortuna I Liga. Skra zmagania rozpoczęła od remisu z beniaminkiem Ruchem Chorzów. Następne mecze w lidze to 4 wygrane, 3 remisy i 11 porażek.
W ostatni dzień sierpnia częstochowianie zmierzyli się z Wisłą Płock w ramach Fortuna Pucharu Polski. Ten mecz przegrali 3:1 i jednocześnie zakończyli przygodę z tymi rozgrywkami.
W listopadzie działacze Skry ruszyli z akcją crowfundingową, która ma na celu pozyskanie środków pieniężnych niezbędnych do sfinansowania budowy nowych trybun oraz infrastruktury około stadionowej.
Rok 2022 Skra kończy z sukcesami materialnymi niestety bez ligowych. Przed startem rundy wiosennej w 2023 roku zajmują 17. miejsce w tabeli Fortuna I Ligi.
Czas na zmianę dyscypliny… zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa
Dla żużlowców rok zaczyna się w kwietniu, w tym roku inauguracja sezonu stanęła pod znakiem zapytania. 1 kwietnia prognozy pogody krzyżowały start sezonu, dodatkowym minusem był brak plandeki zabezpieczającej tor, którego dostawała opóźniła się poprzez sytuację za wschodnią granicą Polski, gdzie była ona produkowana. Pomimo utrudnień pierwszy mecz Włókniarza odbył w zaplanowanym terminie. Niestety „lwy” zaczęły od minimalnej przegranej z FOGO Unią Leszno 44:46. W czwartym miesiącu roku młodzieżowcy włókniarza okazali się niegościnni podczas pierwszej rundy Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów. Deklasując rywali „przywieźli” 55 punktów. Kwiecień to również innowacje. W tym roku rozpoczęły się nowe rozgrywki, które noszą nazwę Ekstraligi U24. Rozgrywki Ekstraliga U24 mają za zadanie głównie otwierać bramy polskiej ligi żużlowej na młode talenty polskie i zagraniczne. Sezon ligowy jechał swoim tempem. Włókniarz odnotowywał przegrane, remisy, ale także zwycięstwa. Świetnie w tym roku spisywali się częstochowscy juniorzy, którzy w DMPJ byli praktycznie niepokonani. Również pierwsza drużyna notowała świetnie wyniki, wygrywając topowe pojedynki PGE Ekstraligi. Nieco gorzej wypadała drużyna występująca w Ekstralidze U24, która większość spotkań przegrywała. Warto pamiętać, że byli oni pokrzywdzeni. Zapisy w regulaminie nie pozwalały na jazdę najlepszych częstochowskich młodzieżowców, którzy mają zbyt wysoki bilans punktowy w rozgrywkach seniorów.
W sierpniu zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa rozpoczął rywalizację w fazie grupowej PGE Ekstraligi. Na samym początku zmierzyli się z Betard Spartą Wrocław. Zarówno pierwszy, jak i drugi mecz zakończył się wygraną lwów. W półfinale mierzyli się ze Stalą Gorzów. Pierwszy pojedynek wygrali gorzowianie 48:42. Pomimo ogromnej walki zawodników Włókniarza w spotkaniu rewanżowym, nie udało im się wejść do wymarzonego finału i została walka o brązowy medal. Ten udało się zdobyć pomimo porażki w pierwszym meczu z Apatorem Toruń.
We wrześniu nie brakowało tytułów dla zawodników Włókniarza. Jeden z najbardziej znaczących sukcesów to występ Jakuba Miśkowiaka i Mateusza Świdnickiego podczas Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski. Ten drugi został nowym Mistrzem Kraju z kolei broniący tytułu Miśkowiak zajął wówczas drugie miejsce. To nie wszystko, bo Indywidualnym Mistrzem Polski w kategorii 250cc został Szymon Ludwiczak. Te sukcesy doskonale ukazują na jak wysokim poziomie stoi szkolenie młodych żużlowców.
Rok 2022 w Włókniarzu to również rozstania, powroty oraz nowe przygody jeżeli chodzi o zawodników oraz sztab trenerski. Transferową sagę rozpoczęła nowina o pozostaniu w Włókniarzu Leona Madsena. Można powiedzieć, że później ruszyła lawina dobrych informacji dotyczących składu. Kibice biało-zielonych z pewnością pamiętają filmik „Ej Kacper…” to właśnie przez niego przekazano informację o przedłużeniu kontraktu Kacpra Woryny – jednego z niewątpliwych liderów drużyny. W międzyczasie z klubu odszedł Sławomir Drabik – jeden z trenerów i legenda Włókniarza. Następnie z klubu odszedł Fredik Lindgren oraz Bartosz Smektała. Dołączył za to Mikkel Michelsen, który wcześniej reprezentował Motor Lublin. Jednym z transferów, który wywołał duże kontrowersje było dołączenie Maksyma Drabika. Mówiło się o tym od dawna, lecz w tym roku stało się faktem. Na zakończenie z biało-zielonymi barwami rozszedł się Mateusz Świdnicki, natomiast Jakub Miśkowiak pozostał im wierny.
Grudzień to w Włókniarzu czas na spotkania. We wspomnienie św. Mikołaja zawodnicy wraz z przedstawicielami władz i wspomnianym świętym spacerowali po Placu Władysława Biegańskiego i wręczali mieszkańcom miasta prezenty. Ponadto w grudniu odbyło się spotkanie prezesa Michała Świącika oraz trenera Lecha Kędziory z przedstawicielami mediów – nie zabrakło na nim również Radia Fiat.
Na koniec siatkówka, a tu Exact Systems Norwid Częstochowa
Po przerwie świąteczno-noworocznej siatkarze w Tauron 1 Lidze wrócili do rozgrywek. Exact Systems Norwid Częstochowa pierwszy ligowy mecz w 2022 roku rozegrał 5 stycznia w Sulęcinie z Olimpią. Końcówka roku 2021 nie była najlepsza w wykonaniu częstochowian i jeżeli chcieli zacząć wygrywać w 2022, a także myśleć o awansie do fazy play off mecz z Olimpią był do tego świetną okazją. Forma Norwida prezentowała się w kratkę. Choć do sukcesów stycznia niewątpliwie można zaliczyć wygraną z liderem tabeli – BBTS-em Bielsko-Biała.
Luty był miesiącem, kiedy zawodnicy Norwida myśleli o sprawianiu niespodzianek. Pierwszą możliwością do tego był mecz z Visłą Bydgoszcz. Niestety nie udało się tego dokonać. Już kilka dni później niespodziankę sprawili. Stało się to poprzez wygraną z Gwardią Wrocław. Sezon toczył się swoim tempem. Niestety pomimo starań Norwidowi nie udało się awansować do fazy play off Tauron I Ligi. Sezon 2021/22 dla częstochowian zakończył się w kwietniu.
Chwilowa przerwa trwała do czerwca. W szóstym miesiąc roku Norwid ogłosił nowego zawodnika, a dokładniej japońskiego libero – Sho Takahasi’ego. Był to pierwszy zagraniczny członek drużyny. Drugim był środkowy z reprezentacji Australii – Beau Graham.
W lipcu skompletowana drużyna wróciła do treningów. Przygotowania do sezonu 2022/23 rozplanowano na dwa miesiące. Podczas tego okresu Norwid wyjechał do Szczyrku, gdzie odbył się obóz treningowo-integracyjny.
Po przygotowaniach nastał wrzesień, a to oznaczało start nowego sezonu Tauron I ligi. Po przełożeniu pierwszego meczu na prośbę rywala Norwid 24 września wygrał swój pierwszy mecz nowego sezonu pokonując MKST ASTRA Nowa Sól 3:1.
Październik i listopad to czas wielkich zmian w klubie. Zaczęło się od przeprowadzki z jasnogórskiej do Hali Sportowej Częstochowa przy ul. Żużlowej. Od 15 października Norwid tam rozgrywa swoje domowe mecze. Dalsze zmiany to zmiany na stanowisku trenera oraz sztabu trenerskiego. Właściwie z dnia na dzień ogłoszono zakończenie współpracy z trenerem Piotrem Gruszką. Za nim odeszła część sztabu trenerskiego w tym kierownik drużyny Szymon Szlendak. Obowiązki trenera zaczął pełnić Leszek Hudziak. Pomimo zawirowań częstochowscy siatkarze okazali swoją wielką dojrzałość i determinację. Rok 2022 kończą serią 11-stu zwycięstw z rzędu. W ostatniej kolejce pierwszej połowy rundy zasadniczej częstochowianie odnieśli ważne zwycięstwo nad Legią Warszawa i są samodzielnym liderami tabeli Tauron I ligi.

Taki był rok 2022 w wykonaniu naszych sportowców. Patrząc na sukcesy każdej z drużyn z niecierpliwością możemy oczekiwać emocji w nadchodzącym 2023.

Źródła fot.: Jakub Ziemianin/Raków Częstochowa
Natanael Brewczyński/Skra Częstochowa
Grzegorz Misiak/Włókniarz Częstochowa
Marek Osuchowski/Exact Systems Norwid Częstochowa

Skip to content