Sezon 2020/2021 PKO Ekstraklasy za nami. Powody do świętowania ma z pewnością Raków Częstochowa, który zapewnił sobie najlepszy wynik w historii klubu. Czerwono-niebiescy świętowali z tej okazji w dwóch uroczystościach, podczas: Gali Ekstraklasy oraz fety zorganizowanej na stadionie przy ul. Limanowskiego i na ulicach Częstochowy.
Gala była okazją do wyróżnienia najlepszych w sezonie, zarówno wśród piłkarzy, jak i sztabów klubów. Częstochowianie mogą się pochwalić dwoma takimi wyróżnieniami.
– Jesteśmy bardzo dumni zarówno z Kamila Piątkowskiego, jak i trenera Marka Papszuna. Kamil został młodzieżowcem sezonu, Marek natomiast trenerem sezonu. Z tego co wiem, nasz trener niemal jednogłośnie został wybrany na ten tytuł. Z pewnością należą mu się duże gratulacje, bo to ogromny sukces być najlepszym trenerem w PKO Ekstraklasie. Kamil natomiast był nominowany praktycznie do wszystkich możliwych nagród, jakie mógł zdobyć i to samo w sobie jest już dużym wyróżnieniem dla tego młodego chłopaka. Ostatecznie został młodzieżowcem sezonu i myślę, że wszyscy się zgodzą, iż była to niepodważalna decyzja. Szkoda jeszcze, że Marcin Cebula nie został pomocnikiem roku. Brakło mu bardzo niewiele głosów, ale ostatecznie wygrał Luquinhas – mówił Michał Szprendałowicz, rzecznik Rakowa.
Nowy sezon, do jakiego Raków Częstochowa będzie się szykować już niebawem, ma wnieść sporo zmian kadrowych. Wszystko po to, by wzmocnić drużynę do walki m.in. w Europejskich Pucharach sezonu 2021/2022.
– Z końcem sezonu odchodzą od nas trzej przedstawiciele sztabu szkoleniowego, czyli trener bramkarzy: Maciej Sikorski, asystent trenera: Wojciech Makowski i trener analityk: Norbert Onuoha. Jeżeli chodzi o zawodników, kończą się wypożyczenia. Mowa tu o Jarku Jachu, Dominiku Holecu oraz Zoranie Arseniciu. Czy ktoś z nich wróci? Czas pokaże. Zobaczymy, jak negocjacje będą się układać. Kończą się też kontrakty zawodników. Wiadomo, że Kamil Piątkowski został sprzedany, więc jego wypożyczenie powrotne dla Rakowa dobiega końca. Dołączy on do Red Bulla Salzburg. Odchodzi też od nas legenda Piotr Malinowski. Tych zawodników jest znacznie więcej, np. Petr Schwarz, czy Miłosz Szczepański – wymieniał rzecznik Rakowa Częstochowa.
Nie ma prawdziwego sportu bez głosu kibiców. Zarówno tych na trybunach, jak i składających swojej drużynie wszystkiego, co najlepsze w przyszłym sezonie. Kibice życzyli przede wszystkim nowego stadionu oraz zostawiania serca na boisku.
Raków zapowiedział, że gdy tylko zostaną zniesione restrykcje sanitarne, zorganizuje fetę, bądź inne podobne wydarzenie z większym udziałem kibiców. Nam pozostaje pogratulować i całym sercem wierzyć, że przyszły sezon stanie się szansą dla czerwono-niebieskich o awans do Ligi Mistrzów UEFA.
BNO
