W miniony czwartek 5 sierpnia Raków Częstochowa w III rundzie eliminacji Ligi Konferencji Europy bezbramkowo zremisował na stadionie w Bielsku-Białej z Rubinem Kazań. Teraz zawodnicy pod wodzą trenera Marka Papszuna przygotowują się do rewanżu z rosyjską drużyną.

Wygrana czerwono-niebieskich będzie oznaczać awans do kolejnej rundy. Aby się tak jednak stało, należy pokonać zespół, który w ostatnich trzech kolejkach ligowych zanotował komplet zwycięstw. Drużyna spod Jasnej Góry wyleciała do Kazania w środę rano (11 sierpnia), aby jeszcze tego samego dnia odbyć trening na Kazań Arenie. Drużyna jest zmotywowana i gotowa na zwycięstwo w Rosji.

– Jest to historyczny mecz dla Rakowa. Pierwszy raz debiutujemy w Europejskich Pucharach. Jeśli udałoby nam się awansować do IV Rundy Eliminacji, będzie to bardzo poważny sukces. Z tak utytułowanym rywalem nie mierzyliśmy się chyba jeszcze nigdy w historii. Wyeliminowanie Rubina Kazań, który budżetem zdecydowanie przewyższa polskie możliwości, będzie wielkim sukcesem dla całego zespołu – poinformował rzecznik Rakowa Michał Szprendałowicz.

Jak dodał Michał Szprendałowicz, czterech kontuzjowanych zawodników z podstawowego składu wraca powoli do zdrowia. Niestety, jak zaznacza, nie można w najbliższym czasie spodziewać się ich powrotu na boisko.

– Jest z nami przez cały czas Ben Lederman, na którego poczekamy jeszcze przez ok. trzy miesiące. Cały czas trwa także powrót do zdrowia Tomka Petraszka. Coraz lepiej wygląda też sytuacja Daniela Bartla i Igora Sapały. Jest też z nami Milan Rundić, który także nie mógł grać przez pewien czas – dodał rzecznik prasowy Rakowa.

Raków Częstochowa i Rubin Kazań zmierzą się ze sobą dopiero po raz drugi w historii obu klubów. Rewanżowe spotkanie odbędzie się w czwartek, 12 sierpnia o godzinie 18:00 na Kazań Arenie.

BNO

Skip to content