Raków Częstochowa wygrał z Lechią Gdańsk 4:0 (1:0) w meczu 30. kolejki piłkarskiej ekstraklasy. Bramki zdobyli Fabian Piasecki (45′), Ukrainiec Władysław Koczerhin (76′), Grek Janis Papanikolau (81′) i Łotysz Vladislavs Gutkovskis (90+1′). To 22. ligowe zwycięstwo częstochowian w tym sezonie.

Mówi szkoleniowiec Rakowa Marek Papszun:

– Mecz, który wymaga od nas takiej koncentracji i odpowiedzialności przełączenia się z trybu Mistrz i puchar na tryb tu i teraz. Ciężko nam było trochę złapać swój rytm w pierwszej połowie, momentami Lechia lepiej operowała piłką, ale nic z tego wielkiego nie wynikało. Po przerwie już złapaliśmy swoją dobrą intensywność i chyba nie pozostawiliśmy żadnych wątpliwości kto w tym spotkaniu, był lepszy. Okazałe zwycięstwo bardzo cieszy.

Trener walczącej o utrzymanie Lechii David Badia tak podsumował to spotkanie:

Nie jest ważne, jaką różnicą bramek przegrywasz. Nie wygraliśmy i nie mogliśmy wygrać. W ostatniej części spotkania podjęliśmy ryzyko, aby doprowadzić do remisu i straciliśmy jeszcze trzy gole.

W innym piątkowym spotkaniu Legia Warszawa pokonała Wisłę Płock 2:0 (1:0). Raków (71 pkt) prowadzi w tabeli z przewagą 11 punktów nad Legią oraz 21 nad Pogonią Szczecin. 10. – Wisła Płock (36 pkt), 17. – Lechia (26 pkt). 2 maja na Stadionie Narodowym w Warszawie Raków zagra z Legią w finale Pucharu Polski.

Źródło: iar.polskieradio.pl

Skip to content