W piłkarskiej PKO BP Ekstraklasie nadrabiano w ostatnim czasie zaległości z czwartej kolejki. W meczu wicemistrza z beniaminkiem nastąpił podział punktów.

Raków Częstochowa zremisował z Radomiakiem Radom 2:2. Gospodarze prowadzili od szóstej minuty, w której to rzut karny wykorzystał Ivi Lopez. Radomiak odpowiedział dwoma golami Mauridesa w 23. i 72. minucie meczu. Remis częstochowianom dał w 79. minucie Sebastian Musiolik.

– Panuje u nas duże rozczarowanie po tym meczu, ponieważ spodziewaliśmy się zwycięstwa, o co zresztą graliśmy. Osobiście spodziewałem się trudniejszego meczu, niż był, jednak wynik nam się nie zgadza. Byliśmy mocno nieskuteczni, nie tylko w defensywie, ale też w ofensywie. Przeciwnik miał dwie szanse i 100% skuteczności. Mogliśmy przegrać ten mecz, mając tyle szans, grając dobrze długimi fragmentami i tworząc przy tym wiele sytuacji – podsumował środowe spotkanie rozżalony Marek Papszun, trener Rakowa.

Po meczu trener gości Dariusz Banasik powiedział, że jego zespół stać było na znacznie więcej.

– Mam bardzo duże zastrzeżenie do początków drugiej połowy. Wydaje mi się, że Raków w pierwszych 15-20 minutach tej połowy bardzo mocno nas zdominował. Przy dużym szczęściu i dobrej organizacji gry mogliśmy pokusić się o trzy punkty, patrząc po tym, że prowadziliśmy z 0:1 na 2:1. Mecz był bardzo emocjonujący. Mimo wszystko cieszymy się ze zdobytego jednego punktu – mówił trener Radomiaka.

W tabeli PKO BP Ekstraklasy prowadzi poznański Lech z 18 punktami. Raków ze stratą trzech punktów zajmuje piąte miejsce, Radomiak jest dziewiąty i ma na swoim koncie 11 punktów. Teraz przed czerwono-niebieskimi kolejne starcie, tym razem w niedzielę 3 września drużyna spod Jasnej Góry zmierzy się z Wartą Poznań.

– Przygotowujemy się do kolejnego meczu w tradycyjnym, aczkolwiek skróconym cyklu, z uwagi na to, że gramy mecze co trzy-cztery dni, praktycznie non stop – powiedział Michał Szprendałowicz, rzecznik prasowy Rakowa.

Czy Rakowowi uda się wygrać w niedzielnym spotkaniu z Wartą? Drużyna z Poznania znajduje się obecnie na 16. miejscu w tabeli i ma najgorszy okres od momentu, kiedy awansowała do PKO Ekstraklasy. W ostatnim spotkaniu poznaniacy odpadli z rozgrywek o Puchar Polski, pokonani przez III Ligową Olimpię Grudziądz.

BNO

Skip to content