Raków po raz trzeci zagra w finale Fortuna Pucharu Polski

W środę, 5 kwietnia Raków Częstochowa w półfinałowym spotkaniu Fortuna Pucharu Polski pokonał 1:0 zespół Górnika Łęczna. Jedyną w tym spotkaniu bramkę dla czerwono-niebieskich zdobył Bartosz Nowak.

Trener Rakowa Częstochowa Marek Papszun na pomeczowej konferencji podkreślił, że gra w finale Pucharu Polski po raz 3 z rzędu to duży wyczyn:

Gratuluje przede wszystkim drużynie i całemu sztabowi. Grać trzeci raz z rzędu w finale Pucharu Polski to duża sprawa, będziemy chcieli go wygrać. Trzeba było dzisiaj w Łęcznej powalczyć. Widać, że trener Mamrot miał plan, jak próbować do nas podejść. W pierwszej połowie mecz nie był pod naszą kontrolną, natomiast w drugiej pokazaliśmy pełną dominację.

Trener Papszun nawiązał również do negatywnych komentarzy w stronę swojego zespołu po przegranym meczu ligowym z Legią Warszawa:

To był jeden mecz i takie się zdarzają. Gdyby to był trzeci, czy czwarty mecz, kiedy przegrywamy to można, byłoby się martwić. Po jednym meczu trudno wpadać w histerię. Co do przewagi, to gdyby, na rozpoczęcie sezonu ktoś nam powiedział, że będziemy mieli 6 punktów przewagi na 8 kolejek przed końcem to, wzięlibyśmy takie rozwiązanie w ciemno.

Finał Fortuna Pucharu Polski rozegrany zostanie 2 maja na Stadionie Narodowym w Warszawie. W tym meczu Raków Częstochowa zmierzy się z Legią Warszawa.

Skip to content