W niedzielę, 14 maja Raków Częstochowa, czyli tegoroczny Mistrz Polski na własnym stadionie zmierzy się z ustępującym tytułu Lechem Poznań. Spotkanie będzie rozegrane w ramach 32. kolejki PKO BP Ekstraklasy.
Rywalizacja między Rakowem a Lechem zawsze obfituje w wielkie emocje. Trener Marek Papszun mówiąc o najbliższym spotkaniu, ma nadzieję, że i tym razem nie będzie inaczej:
– Przyjeżdża jeszcze aktualny Mistrz Polski i będzie to ciekawy pojedynek. Grają dwie czołowe drużyny w Polsce, chociaż już o różne cele. W ostatnich latach przeważnie z Lechem wygrywaliśmy. Po sportowemu zawodnicy będą chcieli wygrać. Pomimo tego, że my osiągnęliśmy już nasz cel to, będziemy walczyć o te punkty do końca.
Aspektem, który może utrudnić grę czerwono-niebieskich w potyczce z Lechem może być sytuacja kadrowa. Mistrzowie zagrają bez Zorana Arsenicia, Gustava Berggrena, Giannisa Papanikolaou czy Fabiana Piaseckiego. Trener Papszun zapewnia, że pomimo tego drużyna da z siebie wszystko:
– W chwili obecnej mamy 13 zawodników do dyspozycji, to jest coś na poziomie Ekstraklasy niespotykanego. Na szczęście gra jedenastu i tak jak powiedziałem – będziemy walczyć, bo wiemy z kim gramy.
Poprzednia rywalizacja między Rakowem a Lechem zakończyła się zwycięstwem czerwono-niebieskich 2:1. Początek meczu na stadionie przy Limanowskiego 83 zaplanowano na godzinę 17:30. Spotkanie poprowadzi sędzia Daniel Stefański.