W czwartek 6 października, Raków Częstochowa zagra na wyjeździe z Piastem Gliwice. Drużyny zmierzą się w ramach przełożonego meczu z 2. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Pierwotna data spotkania została zmieniona ze względu na grę częstochowian w eliminacjach Ligi Konferencji Europy UEFA.

Poprzedni, wyczekiwany mecz w Łodzi zakończył się bezbramkowym remisem. Przed zaległym spotkaniem z Piastem zawodnicy są „głodni” zwycięstwa. Tak trener Marek Papszun mówił o nadchodzącym meczu:

Zaległe spotkanie, to oznacza, że można podreperować konto punktowe, kiedy nie grają rywale. Taki jest cel, ale teren nie jest łatwy. Piast to doświadczona drużyna. Musimy być skuteczni i mieć większą chęć odniesienia zwycięstwa – wtedy nasze szanse będą większe.

Po długiej przerwie spowodowanej kontuzjami do składu powracają Tomas Petrasek oraz Andrzej Niewulis. Trener Papszun bierze pod uwagę możliwość występu tych obrońców jak i pozostałych zawodników grających w linii defensywnej pamiętając, że nie będzie mógł skorzystać z Zorana Arsenicia, który pauzuje za kartki:

Wypada nam nie tylko podstawowy zawodnik, ale statystycznie najlepszy zawodnik Ekstraklasy. Nie wiem jeszcze jak to będzie wyglądało. Jest dużo możliwości: Racovitan, Svarnas, Tudor, Petrasek, Andrzej Niewulis wrócił do treningów. Będzie im trudno zastąpić Zorana, ale wierzę, że jako drużyna będziemy silni defensywnie. Już ostatnio to pokazaliśmy – tylko jedna sytuacja groźna na wyjeździe to dobry wynik.

Pierwszy gwizdek w tym meczu już 6 października o godzinie 20:45 na Stadionie Miejskim w Gliwicach. Jako ciekawostkę można dodać, że Raków nie przegrał z Piastem w ostatnich 5 bezpośrednich pojedynkach.

Skip to content