Po sobotnim remisie z Błękitnymi Stargard Szczeciński piłkarze Rakowa spadli na 10. miejsce w tabeli i znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji. Jedyną bramkę dla podopiecznych Jerzego Brzęczka zdobył jego syn Robert. Jeden z najniższych zawodników Rakowa nie dopuszcza jednak myśli o spadku. Jego zdaniem presja kibiców także nie powinna przeszkadzać w grze: [audio:https://czestochowskie24.pl/wp-content/uploads/2014/05/robert-brzeczek-na-portal.mp3]
Rozmawiał Mariusz Rajek