W ubiegły czwartek 12 sierpnia Skra Częstochowa zdobyła pierwsze ligowe punkty w spotkaniu z Resovią Rzeszów. Po bramce Macieja Masa mecz zakończył się rezultatem 1:0. Sprawdziło się powiedzenie „Do trzech razy sztuka”. Następne spotkanie już jutro. Częstochowska Skra na wyjeździe zmierzy się z Miedzią Legnica.

Pierwsze zwycięstwo w Fortuna I Lidze, choć skromne, to cieszy. Postawa całego zespołu spowodowała, że w końcu się udało. Mecz podsumowuje Łukasz Pietrasiński, kierownik drużyny:

-Dokonaliśmy kilku zmian w składzie, które chyba okazały się dobrym posunięciem. Sam mecz myślę, że mieliśmy pod kontrolą. Może posiadanie piłki na korzyść Resovii, ale to nic nie wnosiło. Mieli sytuacje, ale Kos ratował nasz zespół. Mecz pod kontrolą, strzeliliśmy gola i są pierwsze trzy punkty.

Kolejny sprawdzian już bardzo blisko. Rywal może sprawić trudności. Miedź Legnica po pierwszych trzech kolejkach jest liderem z kompletem punktów. Jak na to spotkanie zapatruje się częstochowska drużyna?

-Teraz jest lepiej. Po pierwszym zwycięstwie spadło z nas ciśnienie. Może się nadajemy do tej ligi i potrafimy tu grać. Jedziemy na Miedź, chyba najsilniejszy rywal jak do tej pory, co pokazują ich wyniki. Jesteśmy dobrej myśli, dobra jest forma chłopaków, wszyscy są zdrowi więc powinno być dobrze.

Następny mecz rozegrany będzie we wtorek 17 sierpnia. Pierwszy gwizdek w spotkaniu z Miedzią Legnica o godzinie 18:00.

KP

Skip to content