Skra zagra w Pucharze Polski, a Włókniarz rozegra zaległy mecz

W środę, 7 sierpnia Skra Częstochowa zmierzy się z Kotwicą Kołobrzeg w ramach 1/64 finału Fortuna Pucharu Polski. Jest to pierwsza runda Pucharu, w której zawodnicy Skry zagrają w tym sezonie. Kotwica Kołobrzeg występuje w Fortuna 1. Lidze, czyli jeden poziom rozgrywkowy wyżej niż podopieczni Dariusza Rolaka.

Jak na razie, w trzech pierwszych spotkaniach sezonu Skra nie zdobyła jeszcze żadnego punktu. Rzecznik prasowy Skry Częstochowa, Bartłomiej Jejda ma nadzieję, że w meczu pucharowym zawodnicy z Częstochowy pokonają drużynę z nad morza i sprawią dużą niespodziankę:
– Przed nami mecz rundy wstępnej Pucharu Polski z Kotwicą Kołobrzeg. Historia naszej rywalizacji jest krótka, ale pamięć też. W związku z czym z przyjemnością wracamy do naszych ubiegłorocznych potyczek, które dwukrotnie zwyciężyliśmy. Dwa razy też padł rezultat 1-0 dla naszej ekipy. Zdajemy sobie sprawę, że Kotwica to zespół z wyższej półki, który z pewnością jest faworytem, jednak mamy też świadomość, że Puchar Polski rządzi się swoimi prawami i tutaj o wszystkim decyduje jeden mecz, więc nie ma miejsca na pomyłki i nie brakuje niespodzianek. Być może sprawimy jedną z nich.

Mecz zostanie rozegrany na stadionie Municipal Stadium Sebastiana Karpiniuka w Kołobrzegu. Środowe spotkanie rozpocznie się o godzinie 18:00.

W czwartek, 8 sierpnia, dojdzie do zaległego meczu trzynastej kolejki PGE Ekstraligi. Krono-Plast Włókniarz na własnym torze podejmie beniaminka, czyli zespół Falubaz Zielona Góra. Jest to spotkanie drużyn z dołu tabeli, a od jego wyniku może naprawdę wiele zależeć. Zaległy mecz z Falubazem będzie miał ogromne znaczenie dla częstochowskiego Włókniarza w kontekście walki o fazę play-off.

Rzecznik prasowy Włókniarza Częstochowa, Mateusz Żesławski podkreślił, że najbliższe spotkanie żużlowców będzie znaczącym spotkaniem w kontekście końcowego rezultatu sezonu:
– Czwartkowe starcie z NovyHotel Falubaz Zielona Góra faktycznie będzie bardzo ważnym meczem, nie da się tego ukryć. Kiedy spojrzymy na tabele PGE Ekstraligi, jesteśmy w niej sąsiadami. Na naszą korzyść wpływa to, że w wyjazdowym meczu w Zielonej Górze zwyciężyliśmy, dlatego przed czwartkowym starciem po prostu musimy wygrać i dzięki temu dopiszemy sobie do tabeli trzy punkty. Tutaj walka toczy się o spadek, siódme miejsce, które nie gwarantuje play-offów ani nie jest związane z opuszczeniem PGE Ekstraligi lub z awansem do fazy play-off, dlatego oczywiście te dywagacje nabierają rozpędu przed tym meczem.

Żesławski zachęca, aby w czwartkowy wieczór przyjść i wesprzeć częstochowskie Lwy w walce o fazę play-off PGE Ekstraligii:
– Zapraszam wszystkich kibiców w czwartek 8 sierpnia na godzinę 20:00 na Kronoplast Arena, aby wspierać naszych zawodników w tym bardzo ważnym pojedynku. Wiadomo, zawodnicy, trener chcą jechać zawsze o zwycięstwo, dlatego dobrze, że mają takie podejście i z chłodną głową będą do tego starcia przystępować. Natomiast jest to ważny mecz. Stawką są trzy punkty. Cieszy nas to, że w Zielonej Górze okazaliśmy się lepsi, bo to będzie dodatkowy handicap dla nas. Natomiast oczywiście wszystko zweryfikuje tor.

W pierwszym spotkaniu między tymi drużynami, lepszy okazał się zespół z Częstochowy wygrywając 52:37. Początek czwartkowych zawodów zaplanowano punktualnie na godzinę 20:00.

PJU

Skip to content