Już w najbliższą niedzielę, 10 listopada, Skra Częstochowa zmierzy się z rezerwami Zagłębia Lubin. Piłkarze z Loretańskiej wyprzedzili w tabeli Zagłębie II Lubin i drużynę Olimpii Elbląg i z pewnością będą chcieli zdobyć kolejne ligowe punkty.
Ostatnie mecze Skry pozwalają patrzeć optymistycznie na kolejne spotkania, co podkreślił rzecznik prasowy klubu – Bartłomiej Jejda:
– Na pewno zwycięstwo nad Resovią Rzeszów podbudowało morale naszej drużyny. Od razu jednak chciałbym uczciwie zaznaczyć, że nie był to mecz lekki, łatwy i przyjemny, a trzy punkty są nagrodą za dobrze wykonaną pracę. Najważniejsze dla nas jest to, że zanotowaliśmy trzeci mecz z rzędu bez porażki i znów awansowaliśmy o oczko w tabeli Betclic II Ligi. W meczu z Resovią wystąpił Gabriel Estigarribia, chociaż nasz środkowy obrońca otrzymał w Bielsku Białej bezpośrednią czerwoną kartkę, Komisja Dyscyplinarna Polskiego Związku Piłki Nożnej, przychyliła się do naszych argumentów i anulowała karę dla naszego zawodnika. Szkoda tylko, że pomyłka sędziego wpłynęła na przebieg meczu z Rekordem, bo dla nas każde oczko jest na wagę złota.
Jejda zaznaczył, że mimo ostatniego miejsca drużyny z Lubina, piłkarze Skry nie lekceważą przeciwnika:
– Skupiamy się już tylko na meczu z drużyną, która w tym sezonie wygrała zaledwie jeden pojedynek, ale nie lekceważymy przeciwnika. Cieszy nas fakt, iż wszyscy zawodnicy są zdrowi, a do treningu w kilka dni temu wrócił Miłosz Garstkiewicz, który mocno poturbował się podczas spotkania w Sosnowcu.
Pierwszy gwizdek w niedzielnym spotkaniu zabrzmi o godzinie 14:00. Mecz odbędzie się na KGHM Zagłębie Arena.
PJU