Macierzysty stadion Skry Częstochowa, znajdujący przy ul. Loretańskiej, przejdzie modernizację. Prace odbywać się będą dzięki dofinansowaniu w wysokości 5 milionów złotych, które miasto pozyskało w ramach Rządowego Funduszu Polski Ład. Dzięki przeprowadzanym pracom częstochowianie wkrótce będą mogli rozgrywać mecze Fortuna I Ligi na własnym obiekcie.
Szczegóły procesu otrzymania środków z Programu Inwestycji Strategicznych na cel rozbudowy „Lorety” przedstawia Magda Grabałowska z Biura Prasowego Urzędu Miasta Częstochowy:
-Miasto uzyskało dofinansowanie na modernizację infrastruktury sportowej stadionu „Skry” przy ul. Loretańskiej. Pieniądze pochodzą z trzeciej edycji Rządowego Funduszu Polski Ład PGR. Miasto w tej edycji PGR aplikowało jeszcze o pieniądze na odnowę i zazielenienie Placu Pamięci Narodowej, ale wniosek nie został zakwalifikowany do dofinansowania. Udało się pozyskać 5 mln zł na przebudowę stadionu. Prace, które mają zostać zakończone do końca 2023 roku, zakładają wymianę murawy stadionu, naprawę systemu odprowadzenia wody oraz wykonanie od podstaw systemu podgrzewania płyty boiska. Inwestycja uwzględnia również przesunięcie pola gry, nową organizację terenu wokół stadionu m.in. budowę trybuny głównej, ogrodzenie terenu, wydzielenie parkingów dla obsługi zawodów, wymianę ogrodzenia parku maszyn i modernizację oświetlenia. Koszt remontu to 5 mln 102 tys. zł.
To wielki krok w kierunku naszego powrotu do Częstochowy – mówi Daniel Flak – rzecznik prasowy Skry Częstochowa. Jak będą wyglądały prace modernizacyjne?
–Rzeczywiście dostaliśmy dofinansowanie – 5 mln złotych – z funduszu Polski Ład. Te pieniądze zostaną przeznaczone na wymianę nawierzchni, oświetlenia. To duży krok na nasz powrót do Częstochowy. Jesienią jeszcze na pewno będziemy grali w Bełchatowie, ale wiosną może udać się wrócić. Na naszym stadionie ta modernizacja obejmuje również rozbudowę trybun. Inwestycja składa się z 3 etapów, teraz ruszyły prace w naszym budynku klubowym.
Obecnie Skra Częstochowa rozgrywa swoje mecze domowe na stadionie GKS-u Bełchatów, więc można powiedzieć, że każdy jest wyjazdowy. Ten krok to szansa na to, żeby dwa kluby z Częstochowy na swoich poziomach rozgrywek mogły grać na własnych stadionach. Raków swój cel osiągnął, teraz przed szansą stoi Skra.