Dzisiaj (w sobotę, 18 maja) Raków Częstochowa podejmie na własnym boisku Wigry Suwałki w meczu ostatniej, 34. kolejki Fortuna 1 Ligi. Podopieczni trenera Marka Papszuna muszą wygrać, jeśli chcą zostać mistrzami. Początek spotkania o godzinie 17.30.
Nastroje w obu zespołach wydają się być diametralnie różne. Częstochowianie są liderami tabeli i sobotnim starciem mogą zagwarantować sobie końcowe zwycięstwo w pierwszoligowych rozgrywkach. Nasz zespół jest też pewny gry w LOTTO Ekstraklasie w przyszłym sezonie. W Suwałkach widmo spadku jest bardzo duże, bowiem drużyna trenera Mirosława Smyły zajmuje 16. miejsce w tabeli i ma tylko matematyczne szanse na utrzymanie.
Czy częstochowianie powtórzą wynik z pierwszego meczu, kiedy pokonali suwałczan aż 3:0? Taki rezultat byłby wymarzony przez wszystkich sympatyków “Czerwono-Niebieskich”.
Trener Marek Papszun będzie miał do swojej dyspozycji dwóch obrońców, którzy w ostatniej kolejce odbywali karę zawieszenia. Mowa tu o Tomasie Petrasku i Arkadiuszu Kasperkiewiczu. Nadal poza grą są Kamil Kościelny i Andrzej Niewulis, który w tym tygodniu przeszedł operację kolana w Barcelonie. Defensywa Rakowa będzie musiała w szczególności uważać na Roberta Bartczaka, 23-letniego pomocnika Wigier. W tegorocznym sezonie strzelił on już sześć bramek.
Faworytem sobotniego meczu wydają się być częstochowianie, bowiem w tegorocznym sezonie na stadionie przy ul. Limanowskiego 83 osiągają świetne rezultaty: 12 zwycięstw, 4 remisy i żadnej porażki. Takim bilansem nie może pochwalić się żadna inna drużyna. Zespół z Suwałk na wyjazdach wywalczył tylko 12 punktów, odnosząc w delegacji dwa zwycięstwa i sześć remisów.
Sytuacja w tabeli jest klarowna. Zwycięstwo daje częstochowskiemu zespołowi miano mistrzów Fortuna 1 Ligi. W przypadku innych rozstrzygnięć będzie trzeba spoglądać na wynik meczu ŁKS-u Łódź. Zespół z Suwałk potrzebuje cudu, by utrzymać się w lidze. Po pierwsze, swój mecz musi przegrać GKS Katowice, a po drugie, Wigry musiałyby pokonać Raków różnicą co najmniej siedmiu bramek.
Sobotnie starcie będzie na pewno emocjonujące. Oba zespoły będą chciały pokazać się z jak najlepszej strony w ostatnim meczu tego sezonu. Podopieczni trenera Marka Papszuna zagrają z Wigrami o pełną pulę, by na późniejszej fecie na placu Biegańskiego cieszyć się nie tylko z awansu, ale i z upragnionego mistrzostwa ligi.
Sędzią meczu Raków Częstochowa – Wigry Suwałki będzie Sebastian Jarzębak. Początek spotkania o godzinie 17:30.
foto i tekst: www.rksrakow.pl