Europoseł z EPL (na której czele stoi D. Tusk) ma stanąć na czele misji do Polski (21-23 lutego), która będzie dotyczyć praworządności i praw człowieka, w tym kwestii oprogramowania Pegasus. W trakcie wywiadu dla Euractiv europoseł Pons powiedział m.in. “Spróbujemy pomóc polskiemu społeczeństwu zmienić władze, które wydają się nie być dobre dla Polski.” Poza tym straszył konsekwencjami finansowymi.
Komentarz Europoseł Jadwigi Wiśniewskiej
Ta wypowiedź pokazuje rzeczywiste intencje PE. Nie chodzi o zebranie danych (fact finding mission), ale o próbę wywarcia nacisku na demokratycznie wybrane władze.
Można założyć, że tezy raportu z misji do Polski zostały z góry przygotowane i sama misja jest tylko pretekstem do kolejnego uderzenia w Polskę. Fakty nie mają żadnego znaczenia, liczy się tylko wcześniej ustalona wersja i pod nią będzie prowadzona misja.
To kompromitacja Parlamentu Europejskiego i poważne naruszenie zasady, zgodnie z którą unijni politycy nie ingerują w wewnętrzne sprawy państw członkowskich. Europoseł Pons powinien zostać odwołany z misji do Polski za swoje antydemokratyczne wypowiedzi.
Ataki na Polskę i grożenie niezgodnym z prawem Unii wstrzymaniem wypłat funduszy nie powinno mieć miejsca w rzekomo demokratycznych działaniach PE.
Można też przypuszczać, że Pons jest inspirowany przez swojego kolegę Donalda Tuska, który stoi na czele EPL, a więc partii, do której należy Pons. Jak widać scenariusz „zagranica” jest skrupulatnie realizowany.
Po misji zostanie zapewne przeprowadzona kolejna pełna kłamstw debata uderzająca w Polskę i zostanie przygotowana kolejna oszczercza rezolucja. Można założyć, że jej treść już jest gotowa i niezależnie od faktów zostanie przegłosowana przez agresywną większość liberalno-lewicową w PE.
źródło: Biuro Poseł do Parlamentu Europejskiego Jadwigi Wiśniewskiej