Ministerstwo Sprawiedliwości uczciło pamięć Jana Rodowicza „Anody”

W setną rocznicę urodzin Jana Rodowicza „Anody” Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro złożył wieniec pod pomnikiem bohatera walki o wolną Polskę, ofiary komunistycznych oprawców. W uroczystości przed siedzibą Ministerstwa Sprawiedliwości wzięli udział członkowie rodziny Jana Rodowicza, przedstawiciele władz i instytucji państwowych, kombatanci oraz harcerze.
– Spotykamy się w miejscu symbolicznym, uświęconym krwią polskich bohaterów, uświęconym krwią Jana Rodowicza „Anody”, który w tym właśnie miejscu stracił życie – mówił Zbigniew Ziobro, wskazując na gmach, w którym w okresie komunistycznej dyktatury mieściło się Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego.
– Ten budynek był miejscem kaźni polskich bohaterów w czasie okupacji, a po wojnie w czasie brutalnych śledztw torturowano i mordowano tych, który zasługiwali na chwałę i wdzięczność. Zamiast tego spotykała ich straszna śmierć. Wśród tych najodważniejszych, najwspanialszych był porucznik Jan Rodowicz „Anoda” – podkreślił Minister Sprawiedliwości.

Piękny wzór patrioty
Zbigniew Ziobro przypomniał biografię Jana Rodowicza i przywołał wspomnienia towarzyszy broni „Anody”. – Był oceniany jako człowiek wrażliwy, o wysokiej etyce, a jednocześnie bardzo utalentowany, doskonały rysownik, zawsze dzielący się swoją radością życia w tamtych trudnych czasach, podnoszący swoich kolegów na duchu. Ten człowiek, zamiast być szanowanym i wskazywanym jako wzór obywatela wolnej Rzeczypospolitej, stał się więźniem i został poddany okrutnym torturom – powiedział Minister Sprawiedliwości. – Ubecy chcieli wymazać pamięć o nim, ale to im się na szczęście nie udało. Świadczy o tym także nasze dzisiejsze spotkanie – zaznaczył.
– Nie da się zbudować wolnej Rzeczypospolitej bez odwoływania się do tych najpiękniejszych wzorów, do ludzi o tych pięknych życiorysach, którzy powinni nam i pokoleniom przyszłych Polaków pokazywać, co to znaczy być wiernym Ojczyźnie i jaką cenę trzeba za to czasami zapłacić. Bo wolność nie jest dana raz na zawsze – przypomniał Zbigniew Ziobro. – Jesteśmy zobowiązani panu porucznikowi pamięć i wielką wdzięczność. Cześć jego pamięci!
Uroczystość odbyła się przed pomnikiem Jana Rodowicza, odsłoniętym przed siedzibą Ministerstwa Sprawiedliwości w czerwcu 2021 r. Jego autorką jest krewna „Anody”, Joanna Rodowicz. Podniosły charakter wydarzenia zapewniła honorowa asysta funkcjonariuszy Służby Więziennej oraz żołnierzy z Jednostki Wojskowej Komandosów w Lublińcu. W imieniu kombatantów głos zabrał Jakub Nowakowski ps. „Tomek”, żołnierz Batalionu „Zośka”. Następnie pod pomnikiem zostały złożone wieńce oraz zapalono znicze. Zbigniewowi Ziobro towarzyszyli wiceministrowie Marcin Warchoł i Michał Woś, wieńce złożyli również m.in. Minister – członek Rady Ministrów Michał Wójcik oraz Dyrektor Generalny Służby Więziennej gen. Jacek Kitliński.
W związku z obchodami setnej rocznicy urodzin Jana Rodowicza „Anody”, dziś wieczorem oraz w nocy z 7 na 8 marca na elewacji budynku Ministerstwa Sprawiedliwości będą wyświetlane materiały multimedialne poświęcone zamordowanemu przez komunistów bohaterowi polskiego podziemia.

Całe życie dla Ojczyzny
Jan Rodowicz urodził się 7 marca 1923 r. w Warszawie. Wstąpił do 23. Warszawskiej Drużyny Harcerskiej „Pomarańczarnia”, do której należeli także Aleksy Dawidowski („Alek”), Jan Bytnar („Rudy”) oraz Tadeusz Zawadzki („Zośka”), upamiętnieni w „Kamieniach na szaniec” Aleksandra Kamińskiego. Podczas niemieckiej okupacji „Anoda” brał udział w ważnych operacjach bojowych Grup Szturmowych Szarych Szeregów: akcji pod Arsenałem, zakończonej odbiciem z rąk Gestapo Jana Bytnara „Rudego”, czy akcji „Celestynów”, podczas której uratowano więźniów przewożonych do obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. W Powstaniu Warszawskim „Anoda”, jako zastępca dowódcy 3. plutonu „Felek”, brał udział w walkach na Woli. 11 sierpnia 1944 r. został odznaczony orderem Virtuti Militari. Za swoje zasługi i męstwo otrzymał także stopień porucznika.
Po wojnie podjął studia na Politechnice Warszawskiej. Zaangażował się także w odbudowę kraju. „Anoda” nie zdążył jednak zrealizować swoich planów, gdyż 24 grudnia 1948 r. został aresztowany przez komunistyczne służby. Brutalne śledztwo zakończyło się 7 stycznia 1949 r. śmiercią Jana Rodowicza. „Anoda” został pochowany w rodzinnym grobie na Starych Powązkach, gdzie spoczywa obok brata Zygmunta, porucznika AK, który poległ w Powstaniu Warszawskim. W uznaniu zasług dla Ojczyzny prezydent Lech Kaczyński odznaczył „Anodę” Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski.

źródło: Biuro Komunikacji i Promocji Ministerstwo Sprawiedliwości

Skip to content