Wiele organizacji, wspólnot czy też fundacji podejmuje działania pomocowe na rzecz ludzi dotkniętych powodziami. Wszystkie ręce są potrzebne do pomocy – liczy się tylko otwarte serce i chęć. Jedną z nich jest na przykład Bractwo Małych Stópek, które działa na wielu płaszczyznach. Fundacja podjęła konkretne działania, aby pomóc powodzianom w potrzebie.
O tym, jak pomagają, opowiada prezes Fundacji, ks. Tomasz Kancelarczyk, który ma doświadczenie pomocy ludziom dotkniętym powodzią, dzięki czemu może wykorzystać swoją wiedzę i doświadczenie. Życie ludzkie ma znaczenie od samego poczęcia aż do naturalnej śmierci, dlatego pomoc powodzianom wpisuję się w misję Bractwa:
– Widzę jak bardzo przydało mi się doświadczenie sprzed kilkunastu lat, kiedy jako wicedyrektor Fundacji Caritas, bezpośrednio byłem zaangażowany w usuwanie skutków powodzi w 2010 roku, w Sandomierzu, gdyż teraz, przy tej powodzi mam jasny ogląd tego, co jest potrzebne oraz jakie działania podjąć. Wraz z Fundacją Małych Stópek działamy w duchu encykliki Evangelium Vitae, która traktuje o wartości życia, od poczęcia aż do naturalnej śmierci. To znaczy nie tylko u zarania życia i przy jego końcu, ale od do. Dlatego też działania są bardzo różne.
Ks. Damian Siwicki, proboszcz Sanktuarium Krwi Chrystusa w Częstochowie, razem ze swoimi braćmi ze wspólnoty zakonnej oraz studentami ze wspólnoty młodych – Nowe Bukłaki, widząc potrzebę pomocy, wyruszyli do Lądka-Zdroju. Młodzi nie zastanawiając się ani chwili, zrezygnowali z wycieczki w góry, aby zasilić szeregi służb mundurowych, pomagających potrzebującym niedaleko Kotliny Kłodzkiej:
– My jesteśmy z naszą wspólnotą młodych, Nowe Bukłaki, czyli z wolontariuszami, którzy pomagają nam budować też Kasperiańskie Dni Młodych. Z harcerzami, którzy działają przy Sanktuarium. Przyjechaliśmy tutaj z darami, które udało nam się jeszcze wczoraj zebrać w Sanktuarium. Jesteśmy tutaj dziś i jutro, żeby na tyle, na ile to możliwe pomóc przy przenoszeniu mułu, różnych rzeczy z domów. Tutaj domy przy rzece są niektóre bardziej zniszczone. Ksiądz Łukasz tutaj też jest ze mną, również ksiądz Marcin, który pracuje w Międzygórzu. My jako Misjonarze Krwi Chrystusa mamy tutaj parafię, więc nasi współbracia też pomagają potrzebującym. Z nami są studenci, ponieważ mają jeszcze wolny wrzesień. Mieliśmy jechać, w ramach naszej akcji, którą prowadzimy z Misjonarzami – Korona Gór Polski – na rysy, ale ze względu na sytuacje w Polsce, która jest teraz, stwierdziliśmy, że lepiej jak nasze Rysy, będą tutaj w Kotlinie kłodzkiej.
Jest wiele potrzeb materialnych, o których mówi ks. Damian:
– Myślę, że najlepiej jest słuchać osób, które bezpośrednio są zaangażowane w organizację pomocy w tych miejscach poszkodowanych, dlatego że z różnych stron przychodzi pomoc. My jesteśmy tutaj niedaleko Lądków – Zdroju, dlatego oni prosili nas głównie o to, żebyśmy przywieźli pampersy, mleko w proszku dla dzieci, tampony, podpaski, środki czyszczące, tabletki przeciwbólowe. Parafianie, którzy włączyli się w pomoc z Częstochowy, również Niedziela, oni głównie przynieśli nam te rzeczy. Najwięcej poprzynoszono ubrań, żywności trochę, ale najbardziej potrzebne w tym miejscu, gdzie my jesteśmy są te środki czystości, czy właśnie takie rzeczy dla dzieci jak pampersy czy mleko w proszku.
Ks. Tomasz Kancelaczyk wspomina również o tym, co szczególnie jest potrzebne oraz jak możemy wspomóc materialnie powodzian:
– W Fundacji Małych Stópek nie tylko planujemy, ale już realizujemy. Ta godzina na którą teraz patrzę, jest to godzina wyjazdu tira, który wyjedzie z naszego magazynu razem z paletami, z chemią gospodarczą, bo ona jest potrzebna. Ja sobie zdaję sprawę, że te pierwsze potrzeby to właśnie potrzeby żywnościowe, lokalowe. Z myślą o tym, co się stanie, co mamy robić po ustąpieniu wody, o tym, że potrzebna jest chemia gospodarcza. W sumie 10 palet, z niewielką ilością pieluch jest właśnie pakowane, ale także, że po ustąpieniu wody, to co jest bezpośrednio potrzebne, do tego popowodziowego szlamu.
W organizację pomocy włącza się również gmina Poczesna. Na temat rodzajów pomocy, jaką możemy podejmować wypowiada się wójt gminy, Artur Sosna:
– Szanowni Państwo, myślę, że dziś w sposób szczególny bądźmy z ofiarami powodzi w Kotlinie Kłodzkiej i na Opolszczyźnie. Dzisiaj w potrzebie znajdują się mieszkańcy gmin z południa Polski. Proszę Państwa o otwarte serca i o pomoc. Gmina Poczesna rozumię tę sytuację najlepiej, bo kataklizm powodzi również nas spotkał w przeszłości. Szanowni Państwo, powodzianom potrzebne są środki czystości, środki higieny, proszki do prania, środki do dezynfekcji, woda w butelkach, żywność o wydłużonym terminie ważności. Nie zapominajmy też o zwierzętach, mam tutaj na myśli karmę dla zwierząt.
W tej trudnej sytuacji dla Polski możemy liczyć na wzajemną pomoc, również naszych lokalnych organizacji i instytucji. Nie zapominajmy o tym, że każda forma pomocy jest w dalszym ciągu potrzebna i konieczna.
Źródło fot.: Bractwo Małych Stópek