Już prawie rok trwa renowacja przestarzałej trakcji tramwajowej. Rozkopane chodniki, zardzewiałe szyny, liczne ogrodzenia i problemy z komunikacją miejską, tak obecnie wyglądają realia przemieszczania się po terenie Częstochowy. Wszystko wskazuje na to, że problemy zostaną z nami jeszcze na trochę dłużej.
Jak zapewnia Maciej Hasik, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg, rozumie on niezadowolenie mieszkańców, jednak według niego nie ma innej możliwości, jeśli wszyscy chcą cieszyć się wysokiej jakości infrastrukturą drogową. Dodatkowo głównymi powodami licznych opóźnień według rzecznika są urwane łańcuchy dostaw, związane z nadal trwającą pandemią, oraz fakt, że nie mamy do czynienia z remontem starej linii tramwajowej, a budową całkowicie nowej, jedynie idącą tą samą ścieżką.
Są to jednak zapewnienia urzędników, zajmujących się inwestycją już prawie rok. W niemalże każdym komunikacie mieszkańcy otrzymują zapewnienia rychłej finalizacji prac oraz wyrazy zrozumienia, dla trudnej sytuacji komunikacyjnej. Co jednak na temat przedłużających się prac mówią sami częstochowianie? Większość z nich wypowiada się ze zrozumieniem dla decyzji miasta, chociaż nie ukrywają swojej irytacji czy zmęczenia ciągle trwającymi pracami. Wszyscy jednak zgodnie twierdzą, że kiedyś taka renowacja musiała nastąpić i skoro zaczęto ją w czasie pandemii, należy ją już skończyć.
Według przedstawicieli MZD trakcja tramwajowa ma zostać oddana do użytku już pod koniec lata, na przełomie sierpnia oraz września. Również podobne zapewnienia wystosował wykonawca. Pozostaje więc czkać i liczyć na to, że jest to już ostateczny termin.