Fot. SM w Częstochowie

Prywatne porachunki, nadużycie alkoholu lub środków odurzających, bądź po prostu zwykły wandalizm. Obecnie nie wiadomo, co było przyczyną zachowania sprawcy, który we wtorek 8 grudnia ok. godz. 10:00 uszkodził zaparkowany przy ul. Piłsudskiego samochód.

Całą sytuację zgłosiła strażnikom miejskim 46-letnia właścicielka pojazdu.

– Sprawca przy pomocy gumowego podestu oznakowania drogowego uszkodził m.in.: przednią szybę, reflektor, drzwi i maskę. Strażnicy miejscy o pomoc poprosili policjantów oraz drugi patrol Straży Miejskiej. Sprawca został zlokalizowany i ujęty. Mężczyzna był pobudzony i agresywny. Zastosowano wobec niego środki przymusu bezpośredniego. Został umieszczony w Ośrodku Pomocy Osobom z Problemami Alkoholowymi i pozostawiony do dyspozycji Policji. Strażnicy miejscy ustalili też świadka zdarzenia. – poinformował Artur Kucharski, rzecznik Straży Miejskiej w Częstochowie.

Wandal, który zniszczył pojazd na parkingu, musi się liczyć nie tylko z koniecznością pokrycia wyrządzonych szkód. Naraził się także na możliwość kary do pięciu lat pozbawienia wolności.

BNO

Skip to content