83. rocznica pierwszej masowej deportacji Polaków w głąb ZSRR

10 lutego przypada 83. rocznica pierwszej masowej deportacji Polaków w głąb ZSRR, przeprowadzonej przez NKWD. Na Jasnej Górze pielęgnowana jest pamięć o tych, którzy na „nieludzkiej ziemi” pozostali na zawsze, często bez grobów.

O tym tragicznym rozdziale polskiego martyrologium przypomina Golgota Wschodu i Kaplica Jasnogórskiej Matki Pojednania w Bastionie św. Barbary. To miejsce upamiętniające miliony Polaków, ofiary Rosji carskiej i totalitaryzmu sowieckiego. Na Jasnej Górze znajduje się też Pomnik Sybiraków, który był jednym z pierwszych w kraju. Jest on na Wałach przy wejściu do Kaplicy Pamięci Narodu.

W jasnogórskiej Golgocie Wschodu znajduje się wymowny obraz Matki Bożej Wygnańców Tułaczy. Kiedy w 1939 r. Sowieci wtargnęli do kresowej osady Miłów na Podolu, ich „łupem” stał się także obraz Maryi, który znajdował się na ścianie Domu Ludowego. Wizerunek został podarty, a jego ramy sołdaci postanowili wykorzystać do portretu Stalina. Jeden ze świadków wydarzeń zebrał zbezczeszczone szczątki obrazu i przechowywał.

Kiedy w 1940 r. cała wieś została wywieziona do tajgi, także obraz przemierzał bezkresne syberyjskie przestrzenie. Wraz z Armią Andersa dotarł potem, przez Teheran, do Afryki. Po wielu latach, przez różne koleje losu, wizerunek w 2009 r. został złożony w darze na Jasnej Górze.

Na Jasnej Górze na dorocznych majowych pielgrzymkach gromadzą się Sybiracy, potomkowie zmarłych i ci, którzy pragną być strażnikami pamięci zesłańców. – Niezmiennie dziękujemy Maryi za pomoc, Ona towarzyszyła zesłańcom w zabieranych przez nich wizerunkach Matki Bożej Częstochowskiej – podkreślają uczestnicy tych pielgrzymek.

Tylko podczas II wojny światowej Związek Sowiecki przeprowadził cztery wielkie akcje deportacyjne polskich obywateli: nocą z 9 na 10 lutego 1940 r., 12/13 kwietnia 1940 r., 28/29 czerwca 1940 r. i w maju 1941 r. Wywieziono na „nieludzką ziemię” (Syberia, Kazachstan, Kirgizja, Tadżykistan, Turkmenia, Uzbekistan, wschodnie części ZSRR) w bydlęcych wagonach ponad 300 tys. ludzi, choć Sybiracy mówią nawet o 1,5 mln Polaków. Wywózki trwały także po wojnie, do śmierci Stalina w 1953 r. Ci, którzy ocaleli, próbowali przedostać się do Ojczyzny w ramach Armii Andersa, wędrując przez Azję i Afrykę.

Linda Nocoń/JasnaGoraNews

Skip to content