W sobotę 7 maja parafia Najświętszego Serca Pana Jezusa w Rększowicach świętowała jubileusz 40-lecia istnienia. Budowę świątyni rozpoczęto w 1979 roku, w duchu przebłagania za profanację, której władze komunistyczne dopuściły się tam 13 lat wcześniej. Budowlane przedsięwzięcie udało się utrzymać w tajemnicy przed PRL-owskimi służbami. Jubileuszowej Mszy św. przewodniczył abp Wacław Depo.
Metropolita Częstochowski wyraził radość, że może świętować jubileusz razem z parafianami. Objaśnił także, że nie była to zwykła uroczystość jubileuszowa, ponieważ dokonał też aktu wprowadzenia do parafii relikwii bł. kard. Stefana Wyszyńskiego:
Bardzo się cieszę, że dzisiaj mogę przeżyć razem z parafią kolejną stację zatrzymania się pod Krzyżem. […] Dzisiaj dodatkowo wprowadzamy relikwie bł. kard. Stefana Wyszyńskiego, który pozostaje świadkiem zmagań o prawdę, o wolność dla Kościoła, żeby religia cieszyła się wolnością i żeby każdy człowiek mógł wybrać Boga i stanąć po stronie Chrystusa i Jego Krzyża. A z drugiej strony, żeby Ojczyzna się rozwijała w bezpieczeństwie. Zwłaszcza teraz, kiedy przeżywamy kolejny dramat wojny w Europie czy w świecie.
Historia parafii zaczęła się w roku 1979, kiedy to ks. Stefan Jachimczak, wikariusz parafii św. Michała Archanioła w Blachowni kupił w Rększowicach działkę rolną, na której wraz ze swoim ojcem i braćmi rozpoczął budowę świątyni. By ukryć przed władzami komunistycznymi ten fakt, ks. Jachimczak przez cały czas stwarzał pozory, że będzie to zwykłe gospodarstwo rolne, a budynek ma pełnić funkcje hodowlane. Władze komunistyczne zorientowały się, że zbudowano tu kościół dopiero 8 maja 1982 roku, kiedy bp Stefan Bareła erygował parafię, a miesiąc później ustanowił ks. Stefana Jachimczaka jej pierwszym proboszczem.
Abp Wacław Depo doskonale pamięta czasy prześladowania Kościoła, zabiegające zwłaszcza o oderwanie szkół i rodzin od Boga i wiary. Na początku Mszy św. opowiedział wiernym swoje świadectwo, gdy zaczynając uczęszczać do szkoły podstawowej dowiedział się, że nie będzie mógł uczestniczyć w lekcjach religii:
To przywołanie historii to nie jest tylko zapis tego, co tutaj zostało przez nas przeżyte. Historia to nie jest tylko zapis faktów czy dokonań, ale przede wszystkim to jest siła duchowa. Przyznaję z bólem, że kiedy rozpoczynałem pierwszy etap szkoły podstawowej, to nim weszliśmy do szkoły, powiedziano nam: „Nie będzie lekcji religii!”. I to pragnienie dziecka, które później było spełniane poprzez obecność w domach, udostępnionych przez rodziny (na które nakładano kolegia finansowe), a później w zimie uczyliśmy się w kościele, bo nie było miejsca, gdzie można się było skłonić. I właśnie ten dramat rozdzielenia wspólnot rodzinnych, szkolnych i kościelnych jest gdzieś we mnie.
Podczas homilii abp Wacław Depo wspomniał, że uczestniczył tego dnia również (7 maja) w pogrzebie bp. Adama Lepy, który w latach przemian ustrojowych 1989-1994 był przewodniczącym Komisji ds. Środków Społecznego Przekazu KEP. Metropolita Częstochowski, który obecnie piastuje tę funkcję, stanowczo podkreślił, że dorobek bp. Lepy oraz jego trudy mierzenia się z fałszem i propagandą, są aktualne również dzisiaj:
Można powiedzieć, że poświęcił siły i zmagania o to, żeby środki społecznego przekazu (a nie masowego przekazu!) przekazywały prawdę a nie propagandę! Żeby nie było zafałszowania prawdy poprzez manipulacje! I zauważcie, czy to nie jest dzisiaj również nasze zadanie? Moje również, kiedy kończę już drugą kadencję właśnie tego zadania w Episkopacie Polski.
Abp Wacław Depo przytoczył także słowa bł. kard. Stefana Wyszyńskiego, które z pewnością przyniosą otuchę również nam. Zwłaszcza w kontekście wydarzeń na granicy ukraińsko-rosyjskiej i naszej przyszłości z tym konfliktem w tle:
Jedna z pań z Instytutu Prymasowskiego powiedziała kiedyś, że podeszła do bł. kard. Wyszyńskiego w sytuacji bardzo trudnej dla Polski. I powiedziała: „Ojcze, co z nami będzie?”. […] Prymas spojrzał na nią i powiedział: „Bóg będzie! Nie lękaj się. Bóg będzie… z nami!” I to jest również jego wołanie dzisiaj – niezależnie od losów tego świata, Bóg stoi po stronie człowieka z wysokości Krzyża swojego Syna. I nie pozwala nam zginąć!
Kościół parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Rększowicach był budowany w akcie przebłagania za dewastację krzyża, ustawionego przez parafian z okazji jubileuszu 1000-lecia Chrztu Polski. 30 kwietnia 1966 roku władze komunistyczne wydały rozkaz likwidacji tego krzyża, czego bezzwłocznie dokonali funkcjonariusze Milicji Obywatelskiej i ORMO. Fragmenty jubileuszowego krzyża do dziś znajdują się w kościele parafialnym, a na jego miejscu w 2000 roku ustawiono nowy krzyż, przypominający haniebny czyn komunistycznych funkcjonariuszy.
W dniu 24 listopada 2012 roku abp Wacław Depo ogłosił dekret, na mocy którego podniósł kościół parafialny do rangi sanktuarium Krzyża Świętego. A 22 stycznia 2015 roku Metropolita Częstochowski ogłosił decyzję Stolicy Apostolskiej, nadającą przywilej odpustu zupełnego pod zwykłymi warunkami za nawiedzenie świątyni w pielgrzymce i udział w obrzędach sprawowanych ku czci Jezusa Ukrzyżowanego.
Homilia abp. Wacława Depo: