Pod koniec czerwca uczniowie i studenci wszystkich placówek edukacyjnych rozpoczynają wakacje. Podobnie wygląda to w seminariach, w tym w częstochowskim, które 22 czerwca zakończyło kolejny rok formacyjny.
Mszę św. na zakończenie roku odprawił bp Andrzej Przybylski. W kazaniu zaznaczył, by seminarzyści podczas przerwy wakacyjnej byli roztropni:
– Czego trzeba pilnować – Pan Jezus, nam dzisiaj bardzo prosto mówi, że są dwa organy w człowieku, których trzeba pilnować. Pierwsze to serce. Tam, gdzie Twój skarb, tam będzie Twoje serce. Tam, gdzie coś albo ktoś naprawdę ważny. Tam włożysz serce. Temu oddasz serce i będziesz mógł w wakacje sprawdzić, czy Twoim skarbem jest Pan Bóg, czy dasz Mu serce w tym czasie.
Kaznodzieja wyjaśnił, że odpowiednio przegotowane serce nie dopuszcza się grzechów, ma się na baczności:
– Wypiszcie sobie w jakimś programie na wakacje kartuską zasadę życia: Pilnuj serca, bo choć może Ci się po roku formacji w seminarium wydawać, że Twoje serce jest już ustawione, uspokojone, oczyszczone, to ono nie jest spontanicznie i zawsze czyste. I moje biskupie serce, i przełożonych, i każdego, i każdej z was. Pilnuj serca. A drugie miejsce, o którym mówi nam Biblia, , to jest oko. Pilnuj swoich oczu na wakacjach i w ogóle zawsze. Biblia mówi, że oko jest oknem duszy. Jak otworzysz to okno, to wszystko wchodzi. Ale co wchodzi? I co wpuszczasz? Czy świeże powietrze, czy smród? Czy ładne widoki, czy ładne, ale w pojęciu świata, brudne i grzeszne?
Biskup pomocniczy podkreślił, że sprawa sumienia nie jest osobistą kwestią. Czyny i słowa przekładają się na ludzi z otoczenia:
– Im więcej wpuścisz Bożego światła, tym bardziej będziesz ludziom rozświetlał drogę do Boga. Ale jak wpuścisz brud i ciemność, to tym bardziej zadymisz tę drogę dla drugich. I to nie jest tylko nasza osobista sprawa. Dlatego idźcie w te wakacje naprawdę dziękując za ten rok, za to rozświetlanie serca i duszy. Bożym Słowem, Najświętszym Sakramentem. Ale nie zapomnijcie, że pewnie podczas wakacyjnego czasu zmienią się trochę realia. Te skarby Boże będą trochę dalej, a te ziemskie bliżej. Dlatego pilnuj serca i pilnuj oczu, bo takim się stajesz, na co się patrzysz. Jak będziesz się w tę kawację patrzył. Dalej na Pana Boga, w Jego Słowo, w Najświętszy Sakrament, to będziesz bezpieczny. A jak mało będzie tego patrzenia, a więcej będziesz patrzył w inną stronę, to pilnuj serca.
Seminarzysta Mikołaj Wręczycki ukończył drugi rok, który jego zdaniem miał ogromny wpływ na postrzeganie powołania:
– Myślę, że ten rok był obfity w różne wydarzenia. Towarzyszyły nam różne wydarzenia, uczestniczyliśmy w różnych akcjach powołaniowych, w akcjach wewnątrz-seminaryjnych, były Mistrzostwa. Jeśli chodzi o studia, to też pracowicie, kończymy drugi rok. Przygotowanie bezpośrednio do przyjęcia sutanny, co stanie się 8 grudnia. Trzeci rok się zbliża. Także był to też rok przygotowania do przyjęcia posługi lektoratu, przyjęcia sutanny. Jest to rok na pewno takiego pogłębienia powołania. W ogóle cały ten pobyt w seminarium przez dwa lata był takim czasem umocnienia, większego przybliżenia się dla Pana Jezusa.
Seminarzysta Damian Bartosz jest podekscytowany przed kolejnym etapem formacji kapłańskiej:
– Rok wytężonej pracy na pewno, duży wysiłek w formacie intelektualnym, ale także i duchowym. Taka ostatnia prosta i przygotowania do wejścia w kolejny etap, który przewiduje racjo, później obłóczyny, posługa lektoratu. Owocny i pozytywny czas za nami. Teraz czas na zasłużony odpoczynek.
W Wyższym Międzydiecezjalnym Seminarium Duchownym 14 czerwca neoprezbiterzy odprawili Mszę prymicyjną z pasterskim błogosławieństwem zebranych. Artykuł na ten temat znajduje się pod linkiem.