Upamiętnienie księży, którzy stali się ofiarami systemów totalitarnych (szczególnie nazizmu i komunizmu) to główne założenie inicjatywy Komisji Episkopatu Polski, która w 2002 roku ustanowiła 29 kwietnia Dniem Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego.
– Pamiętajmy o tych, którzy nie wyrzekli się Chrystusa i oddali swoje życie w obronie godności człowieka – mówi bp Andrzej Przybylski:
– To są głównie męczennicy II wojny światowej. Mamy już całą grupę błogosławionych męczenników, szczególnie obozu koncentracyjnego w Dachau. Przypominanie o nich jest bardzo ważne. Dzisiaj różnie mówi się o duchowieństwie np. że brakuje im ofiarności. W czasie II wojny światowej, duchowieństwo należało do grup społecznych najbardziej prześladowanych. Stworzono dla nich specjalny oddział w obozach koncentracyjnych.
Do obozów koncentracyjnych zostało wysłanych także wielu kapłanów z terenów obecnej archidiecezji częstochowskiej. Wśród nich byli błogosławieni: ks. Ludwik Roch Gietyngier i ks. Maksymilian Binkiewicz, których relikwie znajdują się m.in. w kaplicy Radia Fiat. W częstochowskiej archikatedrze znajduje się natomiast kaplica ku czci Pierwszych Męczenników Kościoła Częstochowskiego.
Do grona osób konsekrowanych, które oddały swoje życie za innych należy również s. Maria Kanuta Chrobot, nazaretanka:
– Razem ze swoimi współsiostrami oddała w Nowogródku życie męczeńsko. Siostry zginęły w obronie ludności cywilnej. Same nadstawiły swoje życie w obronie innych. Kiedy byłem proboszczem w Zawierciu, upamiętnialiśmy postać ks. Bolesława Wajzlera, drugiego proboszcza dzisiejszej Bazyliki św. Piotra i Pawła. Za działalność patriotyczną, konspiracyjną został uwięziony, a następnie zabity w obozie koncentracyjnym Auschwitz.
Ogólnopolskie obchody tego dnia odbywają się co roku w Narodowym Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu. Do modlitwy w intencji zamordowanych włączą się również wierni z parafii częstochowskich.
ABK