Grupa błekitno-biała wejdzie dzisiaj na teren archidiecezji częstochowskiej

Błękitno-biała grupa 311. Warszawskiej Pielgrzymki Pieszej jest na pątniczym szlaku już od tygodnia. Mimo, że na Jasną Górę jest coraz bliżej, pielgrzymka z dnia na dzień staje się coraz bardziej wymagająca. W piątkowy wieczór 12 sierpnia grupa dojdzie wreszcie do granic naszej archidiecezji.

Pątnicy rozpoczęli siódmy dzień pielgrzymki od Mszy św. na łonie natury. Ks. Marek Olejniczak relacjonuje, że uczestnicy pielgrzymki mogli skorzystać też z błogosławieństwa prymicyjnego:

Dzisiaj zaczęliśmy od porannej Mszy św., za którą pielgrzymi – można powiedzieć – tęsknią trochę, bo jest to Msza św. w starym stylu. Idziemy nad jezioro w Wąsoszu i tam stoły są rozstawiane na łące. W oddali drzewa i jezioro, ludzie zgromadzeni między jeziorem a ołtarzem polowym. I mieliśmy dzisiaj też prymicję. Ksiądz, który był święcony w maju prowadził Mszę św. i potem udzielał błogosławieństwa – dzielił się tym błogosławieństwem kapłańskim, które sam otrzymał. Mieliśmy bardzo miłe rozpoczęcie dnia w takim podniosłym stylu kapłańskim, eucharystycznym i staropielgrzymkowym.

Fot. WPP AG 17 – Warszawska Pielgrzymka Piesza na Jasną Górę / Facebook.com

Pielgrzymi od kilku dni przemierzają niemal wyłącznie leśne ostępy, naśladując tym samym wędrowny styl życia św. Dominika Guzmana. Jak relacjonuje ks. Marek, nieutwardzone leśne drogi mogą dodawać pielgrzymom umartwień, podczas i tak już trudnej przeprawy przez bezludne tereny:

Idziemy przez głęboki las. Dzisiaj mamy dojść do granicy naszej archidiecezji, wchodząc do pierwszej częstochowskiej parafii na granicy, którą jest parafia w Krzętowie. Jk jest dukt leśny, to piachu się może nasypać do buta. Jeśli ktoś ma sandały, to także igliwie, ale jest to do przeżycia. Większość drogi będzie dzisiaj wiodła lasami. To jest niedługi odcinek, ale on nie jest łatwy, ponieważ te dukty leśne i bezdroża raz prowadzą z góry, raz pod górę – na asfalcie idzie się szybciej. Przez te ostatnie dni już czujemy w nogach, że mamy pokonane prawie 200 kilometrów. Ludzie są już zmęczeni, niektórzy są poobcierani. To zmęczenie jest już odczuwalne.

Liczebność częstochowskiej grupy wzrasta z dnia na dzień, wraz ze zbliżaniem się do Częstochowy. Organizatorzy pielgrzymki zachęcają, aby dołączać po drodze, żeby grupa w momencie wejścia na Jasna Górę była jak najliczniejsza. W sobotę pielgrzymi wychodzą o godz. 7:15 z Krzętowa w gm. Wielgomłyny pod Radomskiem. Natomiast w niedzielę pielgrzymka wyruszy o godz. 7:00 z Dąbka w gm. Przyrów.

Skip to content