Częstochowa pamięta, choć od tragicznych wydarzeń z początku września 1939 roku minęło już sporo czasu… W środę, 4 września w Archikatedrze Świętej Rodziny odprawiona została uroczysta Msza św., upamiętniająca ofiary Krwawego Poniedziałku.
Eucharystii przewodniczył metropolita częstochowski abp Wacław Depo. Jak zaznaczył, mimo że od tragicznych wydarzeń minęło sporo czasu, to jednak pamięć o nich należy wciąż pielęgnować:
– To jest zadanie całej naszej historii, żeby pamięć historyczna była ciągle wzbudzana, dlatego że wtedy pamiętamy o korzeniach, o tych, którzy nie tylko nas poprzedzili, ale tych, którzy oddawali życie po to, żebyśmy żyli dzisiaj w wolnej, suwerennej ojczyźnie.
Podczas homilii abp Depo stwierdził, że dziś zaczynają królować antywartości::
– Od Jezusa uczymy się, czego należy pragnąć, co należy czynić. Dzisiaj mamy takie czasy i propozycje, które podpowiadają człowiekowi odejście od rozumu i wiary od ludzkiej natury i że wszystko zależy od samego człowieka. Doświadczamy na co dzień w różnych przekazach, że szatan przy pomocy współczesnych mistrzów, kłamstwa i podejrzliwości wpędza ludzi w kompleks Boga, mówiąc, że to Bóg jest źródłem wszelkiego zła i religia konkurentem dla ludzkiej wolności.
Duchowny przybliżył wydarzenia sprzed 85 lat, zwracając uwagę, że przez drwiny z Boga, płynące z ust okupantów, przedzierała się ufna modlitwa niewinnie skazanych:
– Rozlegał się krzyk tych, którzy strzelali i zabijali. Przyszedł przeciwko Bogu, że was nie uratuje, nawet w kościołach, ale mamy prawo powiedzieć, że z drugiej strony płynęła również ufna modlitwa na godzinę śmierci przez pośrednictwo Maryi ,,módl się za nami grzecznymi teraz i w godzinę śmierci naszej”.
Podczas uroczystości obecna była wiceprzewodnicząca Rady miasta Częstochowy, Monika Pohorecka. Podkreśliła, że należy dbać o to, by najmłodsze pokolenia nie zapomniały o trudnej historii Częstochowy z czasów II wojny światowej:
– Karty historii, które się dokonały i zapisały, powinny być corocznie przypominane. Bardzo ważne jest, żeby młodzież, w tym przypadku częstochowska, miała tę wiedzę przekazywaną od nas, osób dorosłych. Obowiązkiem jest samorządowców, nauczycieli, patriotów, działaczy społecznych, by przekazywać i dbać o to, żeby ta pamięć był pielęgnowana. Cieszę się, że mogę dzisiaj uczestniczyć w tej uroczystości jak co roku. Dla mnie jest to bardzo ważne osobiście.
Nie zabrakło również naczelnika Wydziału Edukacji Rafała Piotrowskiego, który również mówił o tym, że dbanie o historię jest bardzo ważne:
– Przede wszystkim pamięć, pamięć jeszcze raz, pamięć. Społeczeństwo Częstochowy chce poprzez modlitwę, złożenie kwiatów i spektakl uczniów Szkoły Podstawowej nr 35 przypomnieć o tych tragicznych wydarzeniach sprzed 85 lat. Częstochowa była jednym z najbardziej doświadczonych miast września 1939 roku, było tu około pół tysiąca ofiar. Nie wiadomo dlaczego żołnierze Wehrmachtu tak zareagowali. Być może dlatego, że ponieśli spore straty w walkach z VII Dywizją Piechoty, którą wczoraj z młodzieżą klas mundurowych upamiętniliśmy. Trzeba pamiętać o bohaterach polskiego września, polskich żołnierzach, ale też ludności cywilnej, która w żaden sposób nie powinna cierpieć w wyniku działań wojennych.
Po Mszy św. miał miejsce spektakl, przygotowany przez młodzież ze Szkoły Podstawowej nr 35, który przeniósł oglądających 85 lat wstecz. Po przedstawieniu nastąpiło złożenie kwiatów i odmówiona została modlitwa pod pomnikiem ofiar Krwawego Poniedziałku.